Miłości pragną

– Jeszcze kilka lat temu nie wiedziałam, co to znaczy kochać i być kochaną. Dziś wiem, że Jezus kocha mnie bezgranicznie – przekonuje Eleonora ze szkoły ewangelizacji Sentinelle del Mattino di Pasqua.

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 13/2014

dodane 27.03.2014 00:00
0

Moja rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca, raczej „katolicka z tradycji”. W domu nigdy się nie modliliśmy. Do parafii, co prawda, chodziłam, ale dlatego, że porządny (tradycyjny) chrześcijanin chodzić tam powinien. Nie rozumiałam, jakie znaczenie ma Msza św. ani czym jest Komunia św. Był to dla mnie biały opłatek, który rozpuszcza się w ustach. I tylko tyle – wspominała swoje dawne życie, dając świadectwo wiary podczas rekolekcji w I Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy