Zaczęło się od czaszek

To miał być zwykły remont. Tymczasem badania archeologiczne doprowadziły do sensacyjnych odkryć w kościółku św. Benedykta.

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 46/2014

dodane 13.11.2014 00:00
0

Proszę uważać, bo deska wąska i chybotliwa, a wykop głęboki – mówi Jacek Czuszkiewicz, sympatyczny brodacz stojący u wejścia do kościółka. Wewnątrz świątyni nie ma za wiele miejsca. Nie dosyć, że to najmniejszy kościół na terenie obecnego Krakowa, to jeszcze w środku pełno wykopów, a niewielki skrawek ziemi, na którym można stanąć, jest częściowo zasypany pryzmą starych kamieni wapiennych. Drewniany ołtarz zasłania folia chroniącą go przed unoszącym się w powietrzu pyłem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy