– Towarzysząc neofitom, zawsze przeżywamy to jako coś wyjątkowego i nowego. Bo i my się zmieniamy, i ludzie przyjmujący sakrament co roku są inni – mówi s. Adelajda.
Każda z tych osób niesie też ze sobą własną historię dojrzewania do wiary, do spotkania z żywym Jezusem – dodaje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.