Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ksiądz to nie terapeuta

Kiedy i z jakimi problemami należy udać się na terapię, a kiedy do spowiedzi? O tych i innych kwestiach opowiadał 29 października wieczorem o. Tomasz Franc OP, dominikanin i psychoterapeuta, na pierwszym spotkaniu z cyklu "Wykłady czwartkowe".

Różnic między spowiedzią a terapią jest wiele. Jak podkreślał o. Franc, zarówno spowiedź, jak i terapia są drogą do wolności, jednak podczas spowiedzi człowiek nastawiony jest na wartości wyższe i w jej wyniku doznaje wolności od grzechu. W psychoterapii natomiast wartości wyższe zawężają się jedynie do ego człowieka i jego funkcjonowania w relacjach z innymi ludźmi. Jest to zatem nic innego, jak wolność skierowana na swobodę w rozumieniu siebie, w podejmowaniu decyzji i odpowiedzialności za własne życie.

Kolejną różnicą między sakramentem pokuty a terapią jest ich treść. Podczas spowiedzi skupiamy się na naszych grzechach, czyli na czymś, co jest świadome, a co zrobiliśmy od ostatniej spowiedzi. W psychoterapii zaś treść jest znacznie szersza, ponieważ dotyczy tego, co dzieje się w życiu człowieka obecnie w odniesieniu do całego życia. Ponadto różnica widoczna jest też na poziomie oczyszczenia i uleczenia.

- W spowiedzi ulga psychiczna wiąże się z przebaczeniem. Każdy z nas czuje się po niej lżejszy na duchu, ale ona nie jest najważniejsza. Natomiast w terapii ulga psychiczna zawsze będzie jej celem i jest związana z ludzkimi emocjami - tłumaczył o. Tomasz.

Należy przede wszystkim pamiętać o tym, że spowiedź dotyczy problemów duchowych, związanych m.in. z obrazem Boga. Jednak, jak zalecał o. Franc, jeśli "biblijny obraz Boga jest skażony naleciałościami z naszych przeszłych, a jednak ciągle aktualnych relacji wczesnodziecięcych i to deformuje nasz wzrost religijny, to być może warto ten temat analizować terapeutycznie". Nie jest to wtedy problem duchowy, lecz psychiczno-emocjonalny, ubrany w język duchowy. Ponadto są sytuacje, w których spowiednik odpuści grzech, ale nie może pomóc w przebudowaniu tej struktury psychiczno-emocjonalnej w drugim człowieku. Warto pamiętać również o tym, że niejednokrotnie powrót do religijności, a co za tym idzie - spowiedź, są efektem terapii. - Im zdrowszy człowiek, tym ma więcej miejsca na rozwój duchowy - zauważył dominikanin.

Podobnie jest z różnicą między wyrzutami sumienia a poczuciem winy, ukształtowanym w relacji do autorytetów. - Poczucie winy nie jest czymś, co powinno się znaleźć na spowiedzi. Ono jest rozmyte, niekonkretne, związane bardziej z emocjami, a często nawet z naszymi nieświadomymi relacjami z autorytetami. Natomiast w spowiedzi wyrzuty sumienia dotyczą konkretnych, świadomych czynów - wyjaśniał o. Tomasz.

Na czwartkowe spotkanie przyszło ponad 200 osób. O. Franc poruszał również kwestie związane ze skrupułami, nerwicą natręctw oraz wspólnie ze słuchaczami zastanawiał się, czy dobrze jest mówić o Panu Bogu na sesji terapeutycznej. Podobne wykłady dotyczące tematów ocierających się zarówno o duchowość, jak i psychologię będą wygłaszane co miesiąc, aż do czerwca. Na następne takie spotkanie DDA "Beczka" wszystkich chętnych zaprasza już 26 listopada do auli św. Tomasza z Akwinu u oo. dominikanów.

- Często pojawia się w nas mnóstwo pytań, a tak naprawdę rzadko kiedy mamy tyle determinacji, żeby usiąść i sensownie o tym pomyśleć. Właśnie po to organizujemy wykłady czwartkowe - żeby przemyśleć wiarę - tłumaczył o. Janusz Pyda OP, duszpasterz DDA "Beczka".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy