Nie będzie następcy Stocha?

Na Wielkiej Krokwi trwa remont, a średnia i mała skocznia wciąż są w opłakanym stanie. Tymczasem w oddalonym od Zakopanego o 20 km Chochołowie powstanie, za prawie 6 mln zł, zupełnie nowy obiekt.

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 40/2017

dodane 05.10.2017 00:00
0

Jeszcze kilka lat temu na średniej skoczni uczniowie starszych klas szkół podstawowych próbowali swoich sił na treningach, a potem – podczas lokalnych zawodów. Do Zakopanego, aby ćwiczyć swoje umiejętności, zjeżdżali też młodzi skoczkowie z wielu europejskich krajów. Teraz jednak stan skoczni jest tak zły, że powinna się tam pojawić tabliczka mówiąca, iż wejście na teren obiektu może doprowadzić do tragicznego wypadku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy