Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zaduma i patriotyzm przejdź do galerii

W Dzień Zaduszny na krakowskich cmentarzach nie było już tak wielu osób, jak 1 listopada. Jednak ci, którzy przyszli, przy grobach bliskich modlili się dłużej i spokojniej, jakby chcieli porozmawiać z tymi, którzy już odeszli do wieczności.

- Tak właśnie jest. Dzień Zaduszny z definicji kieruje nasze myśli ku bliskim zmarłym. Mam nadzieję, że ci, których kochałam tu, na ziemi, wstawiają się już za mną u Boga. Ale jeśli są jeszcze w drodze do nieba, to znaczy, że bardzo potrzebują mojej modlitwy i Komunii Świętej w ich intencji. Dlatego dzień zaczęłam od Mszy św., a potem przyjechałam na cmentarz - opowiada pani Alina.

Na cmentarzu Rakowickim wiele osób odwiedzało też dziś grobowce położone w najstarszej części tej nekropolii. Spoczywają w nich ludzie, którzy żyli nawet na przełomie XVIII i XIX wieku, a ich nagrobki zachwycają rzeźbiarskim kunsztem.

Na niektórych można bowiem zobaczyć piękne rzeźby Maryi, Chrystusa, aniołów, a nawet człowieka, który właśnie zasypia i wyrusza w swoją ostatnią podróż, ku wieczności.

Anioły zdobią też nagrobki dzieci. Nie ważne, czy żyły one kilka godzin, czy kilka lub kilkanaście lat - wszystkie poruszają przechodniów, którzy przystawali na kilka chwil, by zmówić Wieczne odpoczywanie.

Co ważne, na znajdującym się tuż obok Cmentarzu Wojskowym wiele osób można też było dziś spotkać przy mogiłach żołnierzy walczących kiedyś o wolność Polski.

- Od kilku lat w Dzień Zaduszny przychodzę tu z wnuczką - 6-letnią Wiktorią - i odwiedzamy żołnierskie nagrobki, przy których modlimy się i zapalamy znicze. Szczególnie pamiętamy o grobach żołnierzy nieznanych z imienia - mówi pani Zofia.

2 listopada na cmentarzach trwały też różne kwesty, m.in. na rzecz Hospicjum św. Łazarza oraz na ufundowanie patriotycznego dzieła Krucyfiksu Golgoty Katyńskiej, którego materią będzie ziemia pochodząca z miejsc męczeństwa Polaków na Wschodzie takich jak: Katyń, Bykownia, Charków, Ponary, Czelabińsk, Ufa, Irkuck, Nowosybirsk, Krasnojarsk, Omsk, Tiumeń, Sołowki.

Na ten drugi cel pieniądze zbierali dziś uczniowie XXV LO w Bieżanowie z klas o profilu wojskowym i bezpieczeństwa narodowego.

- Ten projekt ma powstać w Sanktuarium św. Jana Pawła II, obok Piety Smoleńskiej. Ziemię pochodzących z tych wszystkich miejsc przywiózł nam Rajd Katyński i przekazał w ubiegłym roku. Relikwiarz z próbkami tej ziemi był obecny podczas Mszy św. celebrowanej przez papieża Franciszka w Sanktuarium św. Jana Pawła II, podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku - wyjaśnia Jolanta Janus ze Społecznego Honorowego Komitetu Na Rzecz Powstania Piety Smoleńskiej w Krakowie.

10 czerwca br. Komitet został przyjęty przez abp. Marka Jędraszewskiego, któremu przekazał medal Piety Smoleńskiej.

- Zapoznaliśmy wtedy metropolitę krakowskiego z ideą powstania Krucyfiksu Golgoty Katyńskiej. Plany przyjął on z aprobatą i zainteresowaniem - dodaje J. Janus.

Zaduma i patriotyzm   Na rzecz Krucyfiksu Golgoty Katyńskiej kwestowali dziś uczniowie z XXV LO w Bieżanowie Sylwia Kruk

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy