Samouk wiary

Michał Giedroyć (ok. 1420–1485) zostawił wszystko: rodzinę, dotychczasowe życie, a nawet ojczyznę. Chciał być tylko obywatelem Bożego królestwa – mówi s. Adelajda Sielepin CHR.

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 22/2019

dodane 30.05.2019 00:00
0

Ten patron zakrystianów i osób niepełnosprawnych swoją postawą udowadniał też, że człowiek niepełnosprawny nie powinien skupiać się na swoich ograniczeniach, bo przecież zawsze może robić coś twórczego i oddawać to na chwałę Boga. Mając niedowład stopy i poruszając się o kuli, chciał więc wykorzystać fakt, że ma sprawne ręce. Postanowił robić ozdobne puszki na hostie, z którymi kapłani chodzili do chorych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy