Podczas zorganizowanej przez fundację "Malak" oraz "Żyj po Bożemu" konferencji psychologicznej "Mądre życie" s. Biela mówiła m.in., że współczesnego człowieka trapią dwa lęki - przed samotnością i przed dorastaniem.

- Próba uśmierzenia bólu samotności bez odniesienia do Boga jest skazana na niepowodzenie - zapewniała s. Jonatana Biela.

- Święci Karmelu znają lekarstwo na lęk. Znają lekarstwo na samotność. Znają lekarstwo na cierpienie, lęk przed śmiercią, przed umieraniem. To modlitwa - modlitwa osobista, jako relacja przyjaźni z Jezusem - tłumaczyła.

W swoim wystąpieniu, poświęconym integralnego rozwojowi człowieka, przestrzegała także przed stawianiem samorealizacji za główny cel.

- Samorealizacja nie jest do pogodzenia z powołaniem, które polega na przezwyciężeniu siebie - na wychodzeniu z siebie, a nie na koncentracji na sobie - podkreślała.

Z kolei Monika i Jacek Kaniewscy mówili o kryzysie małżeństwa, rodziny i domu, rozumianego jako przestrzeń, w której zaspokajane są najgłębsze potrzeby człowieka, w której znajduje on miłość, akceptację, bezpieczeństwo.

- Większość  ludzi pracuje cały dzień, a nawet jak nie pracuje cały dzień, to myśli o pracy cały dzień, stresuje się pracą cały dzień, wszystkie emocje zostawia w pracy, wspólne tematy ma z ludźmi z pracy. Wszystko się dzieje wokół pracy - mówił J. Kaniewski.

Zwrócił on uwagę, że ponieważ często oboje rodzice pracują zawodowo, dzieci cały dzień spędzają w szkole i na zajęciach dodatkowych. - Efekt jest taki, że domu nie ma - przekonywał prelegent. Zachęcał przy tym do przełamania tego trendu oraz do włożenia wysiłku w budowanie domu i tworzenie małżeństwa.

- Małżeństwo - przy założeniu, że jest dom i jest czas na relacje, przy odpowiedniej, świadomej pracy - to jest Boży pomysł, to jest podstawowa, kluczowa przestrzeń do dorastania człowieka - przekonywał J. Kaniewski.