Ziuta odeszła

Należała do pierwszego pokolenia redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Była autorytetem dla dziennikarzy, uwielbiali ją czytelnicy. Pozostaje symbolem zaangażowania i wrażliwości, miłości do Kościoła, który może boleć.

Magdalena Dobrzyniak

|

Gość Krakowski 36/2020

dodane 03.09.2020 00:00

Odchodziła powoli, z pokorą przyjmując niedogodności podeszłego wieku. Traciła wzrok, stopniowo opuszczały ją siły, ale nie było to dla niej powodem buntu. „Nie ma na to żadnej rady, poza tą jedną, przyjąć fakt, ale prosić Boga, żebyśmy nie robili z tego problemu” – pisała jeszcze niedawno.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy