W wigilię Święta Bożego Miłosierdzia pomiędzy sanktuariami św. Jana Pawła II i Bożego Miłosierdzia 200 artystów wyśpiewało prawdę o Bożym miłosierdziu, wołając o pokój na świecie i dziękując za pontyfikat papieża Franciszka.
Nie jest łatwo ująć w słowa to, co w sobotę 26 kwietnia wydarzyło się podczas dwugodzinnego koncertu, który połączył 6 kontynentów, a konkretnie znajdujące się tam sanktuaria Bożego Miłosierdzia (w Polsce, Brazylii, USA, Tanzanii, na Filipinach i w Australii). Trudno nawet to wydarzenie nazwać tylko i wyłącznie koncertem, bo tak naprawdę był to muzyczno-religijny spektakl, projekt, który powstał w oparciu o "Dzienniczek" św. Faustyny, i który miał poruszyć ludzkie serca. Czy to się udało? Na pewno tak, bo na same tylko krakowskie Białe Morza przyszły tysiące osób chcących złączyć się w tej niecodziennej modlitwie, a dzięki transmisji telewizyjnej oraz internetowej "Symfonia" dotarła na krańce świata, do niezliczonej liczby słuchaczy, dotykając ludzkich dusz, zaskakując swoim pięknem i kierując nasz wzrok ku Stwórcy, ku Jego miłosiernemu Sercu, w którym świat musi się zanurzyć, by w końcu zaznać ukojenia. By zapanował pokój.
Muzykę do "Symfonii Miłosierdzia" napisał Bartłomiej Gliniak, kompozytor muzyki filmowej pięciokrotnie nominowany do Polskich Nagród Filmowych, a także autor "Oratorium Kalwaryjskiego", oratorium bachledowiańskiego "Równoj ku Górze" oraz "Siedmiu pieśni Marii". Dzieła, które stworzył tym razem, nie da się z niczym porównać. W efekcie na twarzach słuchaczy widać było całą mozaikę emocji, a chwilami także zdumienie. Dlaczego? Bo wydawać by się mogło, że "Dzienniczek" jest tak trudną lekturą duchową, iż na pewno nie ma mowy, by dało się go wyśpiewać. A jednak... "Symfonia" udowodniła, że św. Faustyna nie tylko zapisała swoje mistyczne doświadczenia, które zostały już przetłumaczone na wszystkie języki świata, ale zrobiła to, używając słów, które doskonale nadają się do skomponowania religijnych pieśni - zarówno uroczystych i podniosłych w swoim charakterze, jak i nieco lżejszych, brzmiących chwilami nawet jak muzyka rozrywkowa i oddających w ten sposób klimat oraz kulturę kraju, z jakiego pochodzą poszczególni wykonawcy. Wielką zasługę w tym, że publiczność tak właśnie mogła odbierać "Symfonię Miłosierdzia" mają przecież artyści, którzy zostali zaproszeni do projektu, i którzy zgodzili się wyśpiewać Boże miłosierdzie w niespotykany dotąd sposób, czyli na miarę XXI wieku. Na scenie, z której spoglądał na wszystkich Jezus Miłosierny, pojawili się m.in. (śpiewając aż w 16 językach świata!): Charles Auclair, Buika, Edyta Górniak, Angelika Korszyńska-Górny, Florian Hille, zespół Jedla, Sofia Karlsson, Rozan Khoury, Anna Kołodziej, Andrzej Lampert, Piotr Lemański, Yasmin Levy, Manu, Katarzyna Masior, Marta Maślanka, Corrinne May, Ive Mendes, Alexander Pappas, Emanuele Pellegrini, Saulius Petreikis, Carlos Piñana, Carla Pires, Joanna Słowińska, Zofia Słowińska, Veronika Vitazkova, Roxie Węgiel. Towarzyszyli im Chór Filharmonii Krakowskiej, Orkiestra Akademii Beethovenowskiej i Schola Sióstr Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
Trudno również nie wspomnieć, że "Symfonii" nie byłoby, gdyby nie Jan Mrowca - góral, który wymyślił to przedsięwzięcie, szaloną nieco ideą zaraził siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, dostał od nich błogosławieństwo do działania i stał się budowniczym projektu inspirowanego nauczaniem papieża Franciszka, a zwłaszcza jego słowami, by "robić raban" oraz "włożyć wyczynowe buty" i iść w świat, głosząc mu Ewangelię. Jan Mrowca, gdy było już jasne, że "Symfonia" powstanie, nie widział innej możliwości, jak tylko zorganizować jej premierę w Łagiewnikach, w wigilię Święta Bożego Miłosierdzia. Marzeniem organizatorów było także połączenie się z papieżem Franciszkiem, który projekt pobłogosławił. Ojciec Święty obiecał wtedy, że chciałby być wirtualnie obecny podczas premiery. Życie napisało jednak inny scenariusz - 26 kwietnia, kilka godzin po pogrzebie Franciszka, połączenie nie było już potrzebne, bo papież "Symfonii" słuchał zapewne z nieba... Publiczność zgromadzona na Białych Morzach nie kryła więc wzruszenia, gdy pomiędzy kolejnymi pieśniami wyświetlane były zdjęcia oraz krótkie nagrania papieża przypominające jego duchowy testament.
Warto także wspomnieć, że zanim rozbrzmiały pierwsze dźwięki "Symfonii", publiczność - niejako "na rozgrzewkę" - usłyszała kilka poruszających świadectw osób, które doświadczyły w swoim życiu Bożego miłosierdzia. Później zaś pieśni przeplatane były fragmentami "Dzienniczka" czytanymi przez Adama Woronowicza oraz Koronką do Bożego Miłosierdzia odmawianą w łączności z innymi kontynentami. Wszystko pięknie poprowadzili Grzegorz Miśtal oraz s. Gaudia Skass ISMM. Na scenie byli także obecni górale z Bachledówki, którzy przynieśli kopię ikony jasnogórskiej.
Wydarzenie zorganizowały Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II oraz Fundacja "Terra Divina".
- To było niezwykłe. Nie spodziewałam się, że "Dzienniczek" może tak brzmieć. Nigdy nie przeczytałam go do końca, bo ciągle brakuje czasu, a może też duchowych sił, by dotrzeć do końca, a nagle okazuje się, że ten trudny dla wielu tekst stał się inspiracją do powstania monumentalnego dzieła muzycznego. Artyści, którzy wystąpili, zaśpiewali naprawdę wspaniale, i nie chodzi tylko o ich zdolności wokalne, ale przede wszystkim o to, z jak wielkim zaangażowaniem śpiewali. Warto było przyjść na Białe Morza - przekonuje Magda. Muzyka i pieśni zachwyciły też Marysię, która zauważa jednak, że przeżycie koncertu w sferze emocjonalnej byłoby dla publiczności jeszcze mocniejszym doświadczeniem, jeszcze bardziej dotykającym serca, gdyby uczestnicy wydarzenia nie byli rozsiani na tak dużej przestrzeni, sprzyjającej piknikowej atmosferze. - A przecież mówiliśmy o sprawach najważniejszych, ostatecznych, o Bożym miłosierdziu, modliliśmy się o pokój na świecie. To wymaga skupienia i wyciszenia, a wokoło cały czas wiele się działo. Natomiast "Symfonia" sama w sobie dostaje najwyższe oceny i nie mam wątpliwości, że to jest Boże dzieło, które powstało pod natchnieniem Ducha Świętego - podkreśla Marysia.