Lgnęli do Leona XIV

Spośród 20 tys. Polaków uczestniczących w Jubileuszu Młodych w Rzymie największą grupą byli reprezentanci archidiecezji krakowskiej. – To było jak zapalenie świecy w ciemnym pokoju, a ten płomień rozprzestrzeni się teraz we wszystkie rejony świata – przekonuje Monika Jerzycka.

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 33/2025

dodane 14.08.2025 00:00

Monika była wyjątkowym pielgrzymem, bo na Tor Vergata wróciła pod 25 latach, do miejsca, w którym w 2000 r. z młodzieżą z całego świata spotkał się św. Jan Paweł II. Teraz modlitwie przewodniczył papież Leon XIV. – Spojrzałam na swoje całe życie i te wyjątkowe 25 lat – wyjątkowe z różnych względów. Doświadczam ogromnego daru wiary, za który nie sposób w pełni podziękować Bogu. Nie sposób tego wszystkiego opowiedzieć, to trzeba przeżyć, zobaczyć. Porównałabym to do świeczki w ciemnym pokoju, która zaczyna go rozświetlać. Ten płomień rozprzestrzenił się teraz na cały świat. Wiem, że jego podtrzymywanie może być trudne, ale mam na to radę: nigdy nie iść z tym płomieniem samemu, trzeba zaprosić Stwórcę i wziąć pod rękę drugiego człowieka. Wiem, o czym mówię, bo pracuję jako opiekun medyczny. Czasami nie trzeba słów, wystarczy drobny gest, uśmiech, po prostu serdeczność – podkreśla M. Jerzycka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy