Dla mnie to jest skandal. Ratownicy TOPR z narażeniem życia wyruszają na akcje ratunkowe, a na zakończenie otrzymują wezwanie do prokuratury. Jeśli ktoś decyduje się na ekstremalne wyprawy, to musi liczyć się z ryzykiem, że z nich nie wróci. Jest to bardzo przykre, ale taka jest prawda. Wyprawa ratunkowa niesie ze sobą zawsze ryzyko niepowodzenia.
Nie wiem po co GN puszcza takie newsy. W Polsce dobrze jest być leniem, zawodowym beneficjentem socjalu albo hobbistą sportów ekstremalnych. Fatalnie jest natomiast być ratownikiem wodnym, lekarzem, sędzią, pracodawcą,przedstawicielem służb socjalnych, a teraz jeszcze ratownikiem TOPR. Tak media prorządowe rozkręcają spiralę nienawiści wobec wyżej wymienionych. Suweren będzie rozliczał, bo suwerenowi się należy. Ale wracając do tematyki górskiej: czekam, kiedy w GN sensowny duchowny przeprowadzi uczciwą analizę uprawiania sportów ekstremalnych w kontekście piątego przykazania, na bazie teologii moralnej. Jak w tym świetle prezentuje się kwestia narażania życia przez himalaistów i speleologów. Podejmijcie ten temat, zamiast straszyć mnie Hello Kitty i jogą.
Nic nie stoi na przeszkodzie aby płacić za akcję ratownicza. Bo nic nie przemawia do ludzi tak bardzo, ze ich ryzykowna przygoda może ich kosztować dziesiątki czy setki tysięcy złotych.
słów brak.... szkoda, że osoba wnosząca oskarżenie sama nie weszła do jaskini i nie ratowała grotołazów i nie narażała swego życia... bezczelność ludzka nie zna granic....
Mam nadzieję, że prokuratura zachowa się poważnie i zignoruje to doniesieni, a zajmie się tą osobą, która wniosła to doniesienie i zwróci się do sądu o skierowanie tej osoby na badania psychiatryczne.
Coś mi się wydaje, że podobne konsekwencje grożą każdemu, kto udzielając pomocy, na przykład rannemu w wypadku, zaszkodzi w jakiś sposób poszkodowanemu.
Prawda. Kolega kardiolog był w centrum handlowym na zakupach, gdy pewien przechodzień osunął się na ziemię - nagłe zatrzymanie krążenia. Zreanimował człowieka skutecznie, pompował go do przybycia Rki. Załoga Rki powiedziała małżonce nieszczęśnika, że miał on szczęście w nieszczęściu, że akurat obok był znakomity kardiolog. Małżonka cała we łzach dziękowała... A po dwóch miesiącach kolega dostał pozew z kancelarii adwokackiej o zapłatę 60 tys. za dwa złamane w trakcie reanimacji żebra (dla niezorientowanych: to normalne w trakcie reanimacji). Bez komentarza.
Niedawno był news, że rodzice dziecka, które zdryfowało w dmuchanym pontonie w głąb morza i zostało uratowane przez wopr, chcieli odzyskać od wopr funtów, bo ratownicy wopr uratowali wprawdzie dziecko, ale nie zabrali owego dmuchanego pontonu wartego te 7 funtów. Tu jak widzę roszczeniowość idzie w podobnym kierunku.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Tu jak widzę roszczeniowość idzie w podobnym kierunku.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.