O dziecięca, czysta naiwności, przyjmująca szybko w dobrej wierze gesty, które być może chcą jedynie uchodzić za coś dobrego...Cóż się jednak tobie dziwić kiedy np. biegli specjaliści i sędziowie, którzy powinni się znać na ludziach i życiu, wypuszczają na wolność groźnych kryminalistów bo ci tak ładnie odegrali w ośrodku monodram pt." patrzcie jak wyszlachetniałem", że aż...dostają okazję do popełnienia kolejnego odrażającego występku.
Zadoscuczynienie na ile to mozliwe. Nie da sie czasem naprawic czegos. Sa sytuacje, jak ta, nieodwracalne. Zadoscuczynienie to nie wyrownanie rachunkow. Nie ta logika. Nie ta kalkulacja. Zadoscuczynienie to czasem tylko taki prosty grst, westchniecie, lza... Czasem tyle. I az tyle. Tego sie na wage nie kladzie. Metrem nie odmierza, nie rozlicza.
Chyba nie pomyślałeś przed napisaniem. Oczywiście nie powoduje zaniechania, ale np. deklaracja przebaczenia, gesty przyjaźni, apel do sądu o łagodny wyrok ze strony bliskich osoby pokrzywdzonej mogą bardzo złagodzić wyrok, nawet uczynić go drastycznie niesprawiedliwym.
KAI: Zabójca Heleny Kmieć się nawrócił! --- Ratunku, czy w tym KAI naprawdę redaktorzy mają poziom przedszkolaków? A może oni mają nas za aż takich naiwniaków, na których emocjach można wygrywać dowolną nutę? Nawrócenie to jest długotrwały proces, a nie jednorazowa deklaracja! Teraz grozi mu proces i wysoki wyrok - oby! A o "nawróceniu" porozmawiamy, po latach od wyjścia na wolność, kiedy życiem dowiedzie swoich słów, albo i zaprzeczy im!
Ciekawy jestem, jaką religię wyznaje ów zabójca Helenki. Jeśli jest muzułmaninem, to do pełnego nawrócenia powinien uwierzyć w Chrystusa Miłosiernego, jeśli wyznawał jakąś formę chrześcijaństwa, to oprócz modlitwy powinien odpokutować swój grzech miłością do innych ludzi, czyli powinien, jak ta kobieta Samarytanka przy studni przyprowadzić, dzięki swojej postawie innych jemu podobnych. Wtedy nawrócenie ma wymiar społeczny, nie tylko indywidualny. Dobrze jednak, że przeraził się swojego czynu i wyraził skruchę.
zawsze plus, mordercy nie odczuwają zawsze skruchy nie szukając daleko, ci co wydawali rozkazy i strzelali do górników na Śląsku do dzisiaj nie ma winnych, ani wyroków, jeszcze kariera otworem przed niektórymi stanęła, takie były czasy i okoliczności tak wyszło, żyjmy w zgodzie, nie szukając winnych, tak, że z tego punktu widzenia i tak postęp, mógł się człowiek okopać w postawie, w jakiej wzrastał kiedyś lumpenproletariat i jego promotorzy, jestem biedny miałem ciężkie dzieciństwo, samo wyszło, nie dostałem nic w życiu, więc nauczyłem się samemu brać, taka odmiana avanti popolo
Ona żyje w niebie. To życie tu na ziemi nie jest najważniejsze. Ona jest szczęśliwa u boku Jezusa. Czego jej więcej trzeba ? Ale owoce jej śmierci są już widoczne- nawrócenie.. Śmierć pi ludzku sie wydaje tragedią jeśli przyjmowana bez wiary.
Helenka przebaczyła zabójcy zanim zmarła, prosiła Boga, żeby Mu to wybaczył. Na Boga tak zadziałała ta postawa, że nawrócił tego mężczyznę. Dlaczego zamiast krytykować i wieszać psy na zabójcy, nie możecie skupić się na tym jaki cud się stał? Nawet nie macie pojęcia jak Helenka musi być szczęśliwa, że oddała za kogoś życie. A wy tylko krytykujecie i narzekacie.
Co to znaczy - nawrócił się? poczekajmy, to jest ameryka południowa, nie ma problemu synkretyzmu, bo nikt na to nie zwraca uwagi. ludzie chodzą z figruami świetych a w domach mają jakieś figurki bóstw, czy inne rodzaje gusła.
Zwykle jak ktos chce pokazac ze religia spelnia jeszcze jakas funkcje popelnia tekst typu "byly morderca nawrocil sie". Pomijajac juz szczerosc owych "nawrocen" - czemu ma to sluzyc? Pokazaniu ze religia pomaga czlowiekowi? Jakiego rodzaju czlowiekowi? Jesli religia ma sluzyc i pomagac tylko kanaliom to byc moze nie jest potrzebna. Ja rozumiem ze kazdy powinien dostac druga szanse i nawet jestem przeciwny szczegolnie surowym karom ale robienie wielkiego halo bo bandzior "sie nawrocil i zaluje" ze zamordowal niewinna osobe jest co najmniej niesmaczne. Mam pasc na kolana i ze lzami radosci dziekowac Panu za jego nawrocenie? Taki celebryta mnie nie interesuje.
"Mam pasc na kolana i ze lzami radosci dziekowac Panu za jego nawrocenie" Jeśli jesteś katolikiem to tak - jeśli ateistą to po prostu poczekaj na śmieciarkę.
Widzisz taka argumentacja mnie nie przekonuje. Wolalbym moc dziekowac "Panu" za to ze takie rzeczy sie nie zdarzaja, ze tacy ludzie nie istnieja. Ty moze czujesz sie komfortowo przypisujac wszystko co dobre swojemu "Panu" jednoczesnie rozgrzeszajac go za cale zlo. Ja nazywam to fanatycznym zaslepieniem. Albo albo. Skoro twoj "Pan" jest taki wspanialy to dlaczego dopuszcza do takich sytuacji? Musi brac odpowiedzialnosc nie tylko z a wspanialosci ale i za zlo. Ja mam latwiej niz ty - ateizm nie wymaga ode mnie hipokryzji tak jak katolicyzm od ciebie. Ja nie musze WIARA UKORZYC ZMYSLOW I ROZUMU. Mnie nikt nie zabrania MYSLEC. A co do smieciarki (o ile dobrze cie zrozumialem) - to na ciebie czeka ona tak samo jak na mnie. Roznica polega na tym ze ja zdaje sobie sprawe z faktow i je akceptuje, ty uciekasz od rzeczywistosci desperacko sie otumaniajac bajkami.
Bp skomentowal fakt zmiany w zachowaniu człowieka, mianowicie ze morderca klękną, poprosił o wybaczenie i zgodził się ponieść karę. Ty odnosisz sie do intencji tego człowieka tak jak byś ją znał. Prosta i zrozumiala interpretacja biskupa i twój zawiły wywód, ktory prowadzi do wniosku że religia jest bajką.
Życie Heleny pewnie było pięknym świadectwem ale proszę nie stawiać jej w miejscu, które do niej nie należy. TYLKO CHRYSTUS wybłagał dla nas przebaczenie u Ojca. Tylko Jego krew niesie ludziom oczyszczenie i Boże miłosierdzie. Jasno mówi o tym Biblia."
Osobiście wolałbym, żeby nie ginęli dobrzy i niewinni ludzie z rąk bandytów. Niczyje zabójstwo nie może być powodem do radości, nawet jeśli bandyta się nawraca. Jeśli giną dobrzy ludzie, to znaczy, że żyjemy w złym świecie, który wymaga radykalnej naprawy. Ponieważ ta naprawa nie następuje, obecny świat musi liczyć z karą, która na niego spadnie.
To dobra wiadomość, że śmierć Heleny dała owoc nawrócenia jej mordercy. Ale ta też sytuacja pokazuje jak bardzo okaleczone jest dziecko porzucone... przez najbliższe osoby, pokazuje do czego doprowadza brak w sercu czułości i miłości mamy i taty. Takie kalekie serce zdolne jest do najgorszych czynów. Niech sobie pomyślą o tym szczególnie Ci, którzy nie widzą zagrożenia np. w gender
porzucone albo zostawione same sobie dzieci nic wspólnego z gender to nie ma, dzieci ulicy biorą się z "postępu" i nowoczesności, kiedy mieszkańcy dotąd tradycyjnych społeczności przenieśli się do miast gdzie rządzi dziki kapitalizm w wydaniu podobnym do europejskiego XVIII/XIX wiecznego, zarządcy tego ci sami i przedmiotowe podejście do ludzi takie samo, u nas te same środowiska sponsorują procesy społeczne, z polskich eurosierot albo innych sierot społecznych też mało szczęścia wyrośnie, chyba obecny papież też taki raczej postępowy, lubi zmiany mieszanie i multi kulti z ludźmi z innych kultur lub zupełnie wykorzenionymi
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Michał Obrębski
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.