– Miłość nas tu wszystkich zgromadziła. Miłość szczególna, która słowa o miłości bliźniego zamienia w czyn poprzez wolontariat. To miłość miłosierna – mówiła Lidia Jazgar podczas gali plebiscytu na Miłosiernego Samarytanina Roku 2012.
– Ta gala to święto wolontariuszy i osób, które dopiero zdecydują się iść w ich ślady i swoim życiem głosić Ewangelię. Bo wolontariuszem jest każdy, kto w imię Tego, który jest Miłością, pomaga jednemu z braci naszych najmniejszych – dodała L. Jazgar, zapraszając na scenę łagiewnickiej auli im. bł. Jana Pawła II laureatów 9. edycji plebiscytu organizowanego przez Wolontariat św. Eliasza, który poszukuje Miłosiernych Samarytan XXI wieku. Jury wyłoniło ich spośród 275 kandydatów (zgłoszenia napływały z całej Polski).
Człowieczeństwo przez wielkie „C”
Miłosierną Samarytanką Roku 2012 w kategorii "pracownik służby zdrowia, dla którego pomoc cierpiącym jest powołaniem, a nie tylko obowiązkiem” została Ewa Zarzecka, lekarz Żywieckiego Hospicjum im. św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Wyróżnienia odebrali także: dr Andrzej Zaręba (lekarz rodzinny pracujący w przychodni w Krzeszowicach), dr Barbara Kołłątaj (lekarz, pracuje w szpitalu i wykłada na Akademii Medycznej w Lublinie), Alicja Hommel (pielęgniarka, artystka, statystyk medyczny i kierownik Zespołu Opieki Duszpasterskiej w krakowskim Szpitalu Zakonu Bonifratrów), Barbara Rospond (pielęgniarka w krakowskim Szpitalu im. J. Dietla), Anna Spannbauer (lekarz w Szpitalu Zakonu Bonifratrów) oraz Grzegorz Nowak, Rafał Kot i Mateusz Zieliński (ratownicy medyczni Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego).
O każdej z tych osób można by napisać osobny tekst, a może nawet książkę – o życiu, miłości, radości płynącej z bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi, o człowieczeństwie pisanym przez wielkie „C”.
"W sercu dr Ewy Zarzeckiej kryją się niewyczerpane pokłady dobra i empatii dla osób nieuleczalnie chorych, w terminalnym stadium choroby" – tak o Miłosiernej Samarytance Roku 2012 napisali jej pacjenci.