W Niedzielę Miłosierdzia obraz w kaplicy klasztornej w Łagiewnikach został oblany cieczą z brokatem. Wizerunek nie ucierpiał. Siostry odpowiedziały na atak. Cichą modlitwą.
Tego dnia do sanktuarium Miłosierdzia Bożego przybywają tłumy pielgrzymów. W tym roku w ciągu dwóch dni krakowskie Łagiewniki odwiedziło ok. 200 tys. osób z ponad 30 krajów świata. Jak wspomina s. Elżbieta Siepak, rzecznik prasowy Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, Łagiewniki przypominały wieczernik, do którego Jezus wszedł i powiedział: „Pokój wam”. – Ten pokój widać było na twarzach pielgrzymów – opowiada s. Elżbieta. Po południu tę atmosferę zburzył atak na obraz Jezusa Miłosiernego. Ołtarz, łaskami słynący wizerunek oraz grób św. siostry Faustyny zostały oblane cieczą z brokatem. Kobietę, która chciała sprofanować obraz od razu zatrzymano. Od pierwszych chwil było też wiadomo, że płótno nie ucierpiało.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.