Dokładnie o 20.00 uczestnicy czwartkowych spotkań w bazylice Mariackiej przeszli w procesji eucharystycznej do kościoła św. Wojciecha na Rynku Głównym.
To właśnie tam od 18 listopada trwa codzienna modlitwa w intencji moralnej odnowy Krakowa, znana pod nazwą "Szpital Domowy". Zaprosił do niej krakowian kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski.
Czwartkowe spotkanie poprowadzili członkowie wspólnot działających właśnie przy bazylice Mariackiej: "Sali Na Górze", wspólnoty "Chrystus w Starym Mieście" oraz "Scholi Mariackiej".
W kościele i wokół niego zgromadziło się około 80 osób, chcących modlić się za uwikłanych w grzechy przeciwko czystości.
- Posłuż się nami, Panie! Za kogo mamy się dziś modlić? Pokaż nam jedną konkretną osobę. Kto to jest? - prosili prowadzący modlitwę.
W tym samym czasie kilka osób wyszło na miasto, by zachęcać przechodniów do chociaż krótkiej modlitwy. Potrzebujący mogli skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania, także na zewnątrz kościoła.
Do kapłanów ludzie podchodzili także z prośbą o błogosławieństwo i modlitwę wstawienniczą. Chętnych nie brakowało, choć temperatura nie rozpieszczała.
- Wie pani, ja kiedyś poszłam do tego jednego "domu uciech" i wprost zapytałam, czy to jest burdel - mówi jedna z mieszkanek Krakowa. - To się w głowie nie mieści, żeby w miejscu, gdzie jest tyle kościołów, było coś tak obrzydliwego - kontynuuje.
Ale czy takie modlitewne spotkania mogą zmienić ten stan? - Może gdybyście wy, młodzi, do tej modlitwy dołączyli jakieś akcje, happeningi, to kto wie? Taka cicha modlitwa to za mało - mówi starsza pani, a po chwili dodaje: - Z drugiej strony… modlitwa czyni cuda. Bądźmy dobrej myśli!
Magda przychodzi do kościoła codziennie po pracy. Pomimo zmęczenia i zimna, trwa na modlitwie: - Nie słyszałam o tej inicjatywie, ale ja zazwyczaj przychodzę tu wcześniej. Dziś po prostu zostałam dłużej w pracy, no i przyszłam dopiero teraz. Jestem przeciwna temu, żeby było coś takiego jak domy publiczne. Do tych domów publicznych przychodzą mężowie, wyobrażasz to sobie?! Oni tam przychodzą i zdradzają swoje żony! - mówi.
Czy modlitwa może coś zmienić? - Modlitwa działa, jestem tego żywym przykładem. Wiem, jak Pan Bóg potrafi zmienić człowieka. Jeśli będziemy z wiarą się modlić, to cuda się mogą zdarzyć. Tak, taka modlitwa o czystość i odnowę ma głęboki sens - zapewnia Magda.
Do prowadzonej w kościele św. Wojciecha inicjatywy ciągle można się przyłączyć.
Wystarczy między godziną 20.00 a 22.00 przyjść na Rynek Główny i po prostu zacząć się modlić.
Codzienne spotkania potrwają do 18 grudnia.