30 lat temu rozpoczęła się głodówka protestacyjna w krakowskim Bieżanowie. Przypomina ją dwudniowa konferencja naukowa z udziałem uczestników protestu sprzed lat.
Konferencja „Sen o wolności, głód nadziei. Wokół 30. rocznicy protestu głodowego w Krakowie-Bieżanowie” rozpoczęła się 19 lutego, w dokładną rocznicę rozpoczęcia głodówki przez ósemkę działaczy Konfederacji Polski Niepodległej i „Solidarności”: Annę Galus, Bożenę Huget, jej brata Radosława Hugeta, Mieczysława Majdzika, Agatę Michałek, Piotra Świdra, Witolda Tosia i Annę Walentynowicz, współzałożycielkę „Solidarności”.
Uroczystości rocznicowe odbywają się na terenie kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przy ul. ks. Jerzego Popiełuszki 35 w Krakowie-Bieżanowie, gdzie w 1985 r. gościny głodującym udzielił ks. Adolf Chojnacki, ówczesny administrator tej parafii.
W sumie 371 osób z 63 miejscowości głodowało rotacyjnie aż przez 194 dni, do 31 sierpnia 1985 r.
- Rozesłaliśmy zaproszenia do wszystkich żyjących uczestników głodówki oraz do rodzin tych którzy już zmarli. 60 osób zadeklarowało udział w uroczystościach rocznicowych - powiedziała Bogusława Jaglarz, prezes Stowarzyszenia Patriotycznego im. Księdza Adolfa Chojnackiego, które wraz z parafią Narodzenia NMP i Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie jest współorganizatorem konferencji.
- Te uroczystości są nie tylko okazją do odświeżenia pamięci o tych wydarzeniach lecz także podziękowania Bogu za tych ludzi, którzy narażając swoje zdrowie i życie nie wahali się zaprotestować przeciw komunistycznej władzy, która tak bardzo zniewoliła serca i umysły Polaków doprowadzając do rozlewu krwi - stwierdził ks. proboszcz Bogdan Markiewicz, gospodarz i współorganizator konferencji.
Wydarzenia sprzed 30 lat przypomina bogato ilustrowane zdjęciami archiwalnymi wydanie czasopisma parafialnego „Płomień” oraz wystawa przygotowana przez członków SPACH w salach przyziemia kościoła, gdzie niegdyś odbywała się głodówka.
Pokazano nie tylko zdjęcia archiwalne, lecz także druki wydawane przez głodujących i transparenty z napisami: „Tu zawsze byliśmy wolni”, „Nie emigruj! Trzeba budować nowe na gruzach komunizmu”.
- Eksponaty uzyskaliśmy m. in. od uczestników głodówki, od rodziny ks. Adolfa Chojnackiego i fotografów dokumentujących wówczas przebieg protestu: Władysława Grodeckiego i Zbigniewa Galickiego - poinformował Stanisław Kumon, współredaktor „Płomienia” i członek SPACH.
W atmosferę tamtych lat wprowadza również „obstawa milicyjna”. Przed kościołem stoją samochody milicyjne z lat 80. ub. wieku, przed nimi zaś „zomowiec” groźnie potrząsający pałką.
- Tak wyglądało to w trakcie głodówki. „Zomowców” wprawdzie nie było, ale uczestnicy głodówki stykali się z nimi w trakcie rozpędzania manifestacji solidarnościowych. Wokół kościoła bieżanowskiego roiło się za to od samochodów milicyjnych. Również i my udostępniliśmy jeden samochód z naszych zbiorów na potrzeby hapeningu związanego z konferencją - powiedział Przemysław Pryk, dyrektor Muzeum Ratownictwa w Krakowie.