W Brzegach "pamiątką" po ŚDM będzie dom dla osób starszych i niepełnosprawnych.
Po Światowych Dniach Młodzieży - poza sferą przeżyć duchowych - pozostaną także zbudowane i zmodernizowane drogi, jak choćby wokół Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" czy w rejonie miejsca największego spotkania ojca świętego z młodzieżą - Campus Misericordiae.
"Pole Miłosierdzia" to teren Strefy Aktywności Gospodarczej (pierwszy powstający tam budynek posłuży jako zaplecze dla papieskiego ołtarza).
- Działalność komercyjna, przedsiębiorstwa to perspektywa kompletnie odmienna od treści religijnych. W miejscach ważnych wydarzeń zwykliśmy bowiem stawiać na pamiątkę kościoły lub krzyże - przyznaje bp Damian Muskus, koordynator generalny komitetu organizującego krakowskie ŚDM.
- Nie bałbym się jednak zestawienia tych dwóch rzeczywistości. Być może jedna wpłynie na drugą, a w miejscu uświęconym modlitwą milionów młodych ludzi powstaną przedsiębiorstwa i zakłady, w których idea miłosierdzia będzie realizowana przez godne traktowanie pracowników, solidarność i współczucie, braterstwo i sprawiedliwość? To byłby wspaniały pomnik - dodaje.U
Nazwa "Campus Misericordiae" ma szansę przetrwać także dzięki inicjatywie władz Wieliczki - tuż obok miejsca czuwania i Mszy św. w czasie ŚDM, około trzystu metrów od papieskiego ołtarza, powstanie bowiem dom dziennego pobytu dla osób starszych i chorych.
Pieniądze zapewniła już wielicka rada miejska (Brzegi to teren gminy Wieliczka). Gotowa jest koncepcja, zaplanowane miejsce, budowa ma ruszyć w lipcu tego roku, a zakończyć się przed Światowymi Dnia Młodzieży.
- Mam nadzieję, że ten dom dla osób starszych i niepełnosprawnych poświęci ojciec święty - mówi Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki. Dodaje, że po przebudowie zmienią się także nazwy ulic prowadzących na "Campus Misericordiae" - ich patronami zostaną św. Jan Paweł II oraz papież Franciszek.
Burmistrz dodaje, że każdy, kto po Światowych Dniach Młodzieży przyjedzie do Brzegów, zobaczy dwa wymiary - gospodarczy oraz społeczny. - Jedno takie miejsce to dla Wieliczki za mało, powstają także inne - mówi A. Kozioł. - To tylko kropla, ale jak ważna - dodaje.