Zmarł Janusz Muniak

Wybitny saksofonista jazzowy zmarł 31 stycznia w Krakowie w wieku 74 lat. Był rodowitym krakowianinem.

Tutaj urodził się w czerwcu 1941 r., tutaj zdobył wykształcenie muzyczne, tutaj zawsze wracał z tras koncertowych, tutaj od 1992 r. przy ul. Floriańskiej prowadził swój Jazz Klub.

- Jego Jazz Klub stał się szkołą dla młodych muzyków. Janusz ich przygarniał, razem z nimi tam grał - mówi Antoni Krupa z redakcji muzycznej Radia Kraków, wieloletni znajomy zmarłego muzyka.

Już jako młody, 22-letni saksofonista tenorowy zdobył uznanie w środowisku muzyków jazzowych. Od początku lat 60. ub. wieku grał m.in. w kwintetach Tomasza Stańki i Andrzeja Trzaskowskiego. Współpracował również z Krzysztofem Komedą. Od 1976 r. prowadził swój własny zespół.

- Jego nagrania z Trzaskowskim, m.in. te opublikowane na płycie dokumentującej warszawskie Jazz Jamboree z 1964 r. oraz na płycie z serii "Polish Jazz", ujmowały doskonałym wyczuciem rytmu. Od razu można było rozpoznać lekko melancholijne brzmienie jego saksofonu - mówi Krzysztof Nurkowski, historyk, nauczyciel ze świętokrzyskiego Czarnocina, wytrawny meloman jazzowy, zafascynowany Muniakiem od czasu swoich krakowskich studiów.

- Na żywo usłyszałem go po raz pierwszy w 1978 r. w krakowskim klubie "Rotunda". Pogłębił moją rodzącą się wówczas fascynację jazzem. Starałem się bywać na wielu jego koncertach. W latach 90. często zaglądałem do jego klubu przy ul. Floriańskiej. Ostatnio widziałem i słuchałem go dwa lata temu na Zaduszkach Jazzowych w Pińczowie. Grał inaczej niż dawniej, mniej dynamicznie, za to bardziej refleksyjnie, z godnością starszego, utytułowanego jazzmana - dodaje K. Nurkowski.

Czytaj także:

Zmarł Janusz Muniak

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..