W bazylice Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach odbyły się diecezjalne obchody XXIV Światowego Dnia Chorego.
- W tym dniu wszyscy łączymy się z chorymi i cierpiącymi. Wypraszamy dla siebie wzajemnie łaski, modląc się o siłę, cierpliwość i błogosławieństwo zarówno dla chorych, jak i dla ich opiekunów - tłumaczył sens pielgrzymki ks. Tomasz Grzesiak, diecezjalny duszpasterz chorych.
Mszy św. przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. - Dzień Chorego bardzo dobrze wpisuje się w obchody Jubileuszu Miłosierdzia - mówił metropolita krakowski. - Choroba, zwłaszcza ciężka, zawsze wywołuje kryzys w naszym życiu i powoduje poważne pytania. W tych sytuacjach wiara w Boga jest wystawiona na próbę, ale jednocześnie pokazuje swoją siłę - przekonywał. Za wzór dla chorych kard. Dziwisz postawił św. Jana Pawła II, który ustanowił obchody Światowego Dnia Chorego przed 24 laty, a sam pod koniec życia był obarczony chorobą i cierpieniem.
Także bp Jan Szkodoń w homilii wspominał św. Jana Pawła II zwracającego się do chorych zgromadzonych 9 czerwca 1979 r. w kościele oo. franciszkanów, podczas jego pierwszej pielgrzymki do Polski. - "Wspierajcie mnie. Moja siła - z was! (...) Moja siła z Chrystusa - przez was". Za wzór chorym postawił natomiast św. s. Faustynę, która już ciężko chora pisała w swoim Dzienniczku: "Rozpoczęłam post święty (...). Łączę się z Jezusem przez cierpienie. Kiedy rozważam Jego bolesną mękę, to zmniejszają się moje fizyczne cierpienia".
Zgromadzeni w bazylice chorzy i niepełnosprawni licznie przystąpili do sakramentu namaszczenia chorych, udzielanego w trakcie Mszy św. - Czekam na to przez cały rok z utęsknieniem. Jeździmy do Łagiewnik już od 14 lat, od kiedy istnieje nasz Środowiskowy Dom Samopomocy - mówi pani Alicja z ŚDS w Woli Filipowskiej. - Modlitwa i sakrament chorych umacniają mnie na duchu, a słowo Boże wlewa nam w serca nadzieję. Jestem szczęśliwa, jadąc do Łagiewnik, by spotkać się z Bogiem i ludźmi - dodaje.
- Co roku przyjeżdżamy z podopiecznymi do Łagiewnik - mówi natomiast pani Beata, pracownik Środowiskowego Domu Samopomocy. - To dla nich okazja do odwiedzenia tego pięknego miejsca, ale też do spotkania z innymi chorymi. Sakrament chorych daje podopiecznym uspokojenie i nadzieję, łaskę pokoju w sercu, umacnia ich, przywraca chęć do życia. Dzięki niemu mogą żyć pełniej mimo przeciwności, jakie przynosi choroba - zauważa.
Po Mszy św. w Domu Duszpasterskim na pielgrzymów czekały ciepła herbata i drożdżówki.