Do 13 marca wybieramy Miłosiernych Samarytan Roku 2015. To już 12. edycja ogólnopolskiego plebiscytu, w którym nagradzani są ludzie kochający bliźniego.
- W Roku Miłosierdzia chcemy jeszcze mocniej propagować nauczanie św. Jana Pawła II i wspólnie budować "kulturę miłości", czyli pokazywać, że obok nas żyją i działają ludzie dobrzy i miłosierni, pomagający drugiemu człowiekowi w potrzebie. Jeśli chcesz im podziękować za dobro i miłosierdzie, które okazują innym, nie czekaj - weź udział w naszym plebiscycie! - zachęcają o. Stanisław Wysocki i jego wolontariusze z Wolontariatu św. Eliasza.
Samarytanie - a przez wszystkie lata plebiscytu nagrodzonych i wyróżnionych tym tytułem zostało prawie 100 osób z całej Polski - robią wokół siebie tyle dobrego, że nie pomieściłby tego żaden dziennikarski artykuł. Wystarczy choćby wspomnieć prof. Janusza Skalskiego, szefa Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu, który w troskę o serca swoich małych pacjentów wkłada całe swoje serce, pracującą w tym samym szpitalu prof. Walentynę Balwierz, szefową Kliniki Onkologii i Hematologii, która walczy o życie każdego dziecka, czy Sylwię Juszkiewicz, pielęgniarkę z Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, która każdemu pomaga, jak tylko może, bo wierzy, że ludzi na jej drodze stawia sam Bóg. Powierza ich więc Jego miłosierdziu, a za wiele osób zamawia także wieczyste Msze św.
Samarytanie dobro czynią najczęściej w ukryciu i po cichu, a nagrodami i podziękowaniami są zazwyczaj mocno zaskoczeni. Bo przecież nie robią nic nadzwyczajnego... - W ogóle siebie nie postrzegam w takich wzniosłych kategoriach. Do dziś nie wiem, dlaczego zostałem wyróżniony - robię tylko to, co uważam za słuszne i co jest zgodne z moimi przekonaniami. Nic specjalnego... Wiem też, jak niewiele jest w mojej mocy. Wiele może tylko Pan Bóg - mówi skromnie Łukasz Hońdo, farmaceuta ze Szpitala Specjalistycznego Jana Pawła II w Krakowie. Jednak wszyscy, którzy go obserwują, wiedzą, że na wyróżnienie zapracował, bo oprócz wykonywania swoich obowiązków nie musiałby przecież troszczyć o los pacjentów, wzruszać się sytuacją tych najbardziej bezbronnych, leżących na OIOM, czy obdarzać ciepłem tych, którzy są samotni i boją się tego, co ich czeka. - Rozumiem, że czasem wystarczy spojrzeć komuś w oczy, uśmiechnąć się, być. A jeśli mogę pomóc, pomagam - dodaje Ł. Hońdo.
W tym roku w ogólnopolskim plebiscycie, organizowanym przez Wolontariat św. Eliasza, Okręgową Izbę Lekarską w Krakowie oraz Arcybractwo Miłosierdzia, na Miłosiernych Samarytan Roku 2015 głosować można do 13 marca w dwóch kategoriach.
Pierwsza promuje pracowników służby zdrowia, dla których pomoc chorym nie jest tylko pracą zarobkową, ale swego rodzaju powołaniem. To dlatego poza czasem pracy i obowiązkami poświęcają oni swój czas cierpiącym. Druga kategoria nagradza ludzi, którzy bezinteresownie pomagają innym w potrzebie, osoby szlachetne, dla których taka pomoc drugiemu człowiekowi jest czymś naturalnym, wypływającym z potrzeby serca.
Głosować można listownie (pisząc na adres: Wolontariat św. Eliasza, ul. por. Wąchały 5, 30-608 Kraków), telefonicznie (12/263 61 56 lub 885 512 500), poprzez e-mail (samarytanin@eliasz.org.pl) lub wysyłając wypełniony formularz poprzez stronę: www.eliasz.org.pl. Należy podać imię i nazwisko oraz adres lub numer telefonu osoby, którą chcemy wyróżnić, a także uzasadnić swój wybór. Wielka gala plebiscytu odbędzie się 8 kwietnia w auli św. Jana Pawła II w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.
Warto dodać, że honorowy patronat nad plebiscytem objęła w tym roku pierwsza dama RP Agata Duda.