Po godz. 20 na pamiątkę rocznicy chrztu Polski zapłonęły ogniska.
W 5-minutowych odstępach zapalane były ogniska w kolejnych częściach Polski - od Tatr aż po Bałtyk. Na Giewoncie rozświetlony został krzyż.
W Nowym Targu watrę zapalono przy niesprzyjającej pogodzie - ciągle padał deszcz, wiał bardzo silny wiatr. - Stajemy przy Bożym ogniu. To też symbol Ducha Świętego. Dziękujemy za nasze chrześcijaństwo, naszą ojczyznę, módlmy się gorliwie o pomyślność dla niej, o pokój i pojednanie - mówił ks. Zbigniew Płachta, proboszcz parafii św. Katarzyny w Nowym Targu.
Wokół watry zgromadzili się harcerze z flagami narodowymi. Odśpiewano hymn polski, a także "Bogurodzicę".
- Idea wieczornych ognisk w całej Polsce polegała na tym, że miały one symbolizować światło Ducha Świętego, które od górskich szczytów dotrze nad polskie morze w ciągu 35 minut - mówi Andrzej Skupień, prezes Związku Podhalan. To właśnie ZP wspólnie z Zarządem Głównym Ochotniczych Straży Pożarnych RP zainicjowały dzisiejszą akcję.
Przypominający o wydarzeniach sprzed 1050 lat płomień zapłonął także pod Krakowem - na Campus Misericoridiae w gminie Wieliczka. Ognisko rozpalono na rondzie Światowych Dni Młodzieży, tuż obok miejsca, w którym w lipcu młodzież z całego świata spotka się z ojcem świętym. Nad okolicą rozległo się także bicie dzwonu Miłosierdzia.
- Mówiliśmy, że ten dzwon będzie brzmiał w najważniejszych momentach naszej historii. Dzisiaj jest taki moment - podkreślił Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki. - Z tego miejsca idzie przesłanie na całą Polskę, a niebawem na cały świat - mówił.