W Muzeum Żup Krakowskich można od dziś oglądać wystawę poświęconą franciszkanom. Wiele z eksponatów nie jest na co dzień dostępnych, gdyż znajduje się za klauzurą klasztorną.
- Nasza wystawa nawiązuje do Światowych Dni Młodzieży, których gmina Wieliczka będzie współgospodarzem. Wybraliśmy franciszkanów zarówno ze względu na ich dawne związki z naszym miastem, franciszkanie-reformci są bowiem u nas od 1623 r., jak i z tego powodu, że imię św. Franciszka, założyciela zakonu, przybrał obecny papież, który przyjedzie na ŚDM - powiedział 15 lipca Jan Godłowski, dyrektor Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce.
Na ekspozycji "Pax et Bonum. Zakony Franciszkańskie w Polsce" pokazano wiele zabytków, których na co dzień nie można oglądać.
- Często znajdują się za klauzurą, wiszą w celach mnichów. To zabytki, lecz nie eksponaty muzealne! Na co dzień bowiem towarzyszą życiu klasztornemu - dodał dyr. Godłowski.
Wystawa pokazuje bogactwo życia duchowego klasztorów rodziny franciszkańskiej, do której należą franciszkanie konwentualni, reformaci, kapucyni, bernardyni, klaryski, bernardynki, a także albertyni i albertynki. Eksponaty wypożyczono z 9 klasztorów.
- Wystawa została podzielona na dwie części. W pierwszej znalazły się portrety i sceny z życia św. Franciszka oraz wizerunki jego świętych współpracowników i naśladowców: Klary i Antoniego Padewskiego, następnie portrety wybranych świętych czczonych w poszczególnych gałęziach franciszkańskich: Bernardyna ze Sieny, Jana Kapistrana, Józefa z Leonessy, Józefa z Kupertynu, Pacyfika z San Severino. Wśród ważnych dla historii zakonu świętych i błogosławionych nie zabrakło tych związanych z Polską: zarówno żyjących w średniowieczu (Kinga, Salomea, Jakub Strepa), jak i tych bliższych współczesności (br. Albert Chmielowski, Alojzy Kosiba, Maksymilian M. Kolbe, Aniela Salawa oraz błogosławieni Męczennicy z Peru) - poinformował Marek Skubisz, autor scenariusza wystawy, zaaranżowanej plastycznie przez Roberta Sagana.
Można tu zobaczyć m.in. ciekawe przedstawienia kazania św. Franciszka do ptaków i jego kazania do wszystkiego stworzenia oraz wizerunek św. Kingi okrywającej zakonnice płaszczem opiekuńczym.
W Sali Gotyckiej pokazano z kolei obraz Władysława Rossowskiego, ucznia Matejki, "Przybycie franciszkanów do Polski", "Caritas. Portret mnicha" Adama Chmielowskiego osiemnastowieczny portret Matki Bożej adorowanej przez franciszkanów oraz portrety mnichów franciszkańskich. Manswet Aulich (1793-1861), gwardian krakowskiego klasztoru reformatów i misjonarz na Bliskim Wschodzie, na portrecie pędzla Rastrellego z 1838 r. został przedstawiony w czapie futrzanej i... z kindżałem za pasem.
- Nie dowodzi to "krwiożerczości" tego mnicha. Na pewno kierował się franciszkańską dewizą "Pax et Bonum" (Pokój i Dobro). Jest po prostu świadectwem ówczesnej obyczajowości na Bliskim Wschodzie dotyczącej m.in. stroju codziennego - powiedział Jarosław Kazubowski, krakowski historyk sztuki i publicysta.
Ciekawostką jest również wykonany przez Józefa Mehoffera rysunkowy portret o. Bernardina Rizziego (1891-1968), franciszkanina, kompozytora, który przed wojną przez 12 lat mieszkał w Krakowie i w 1923 r. założył m.in. przy klasztorze franciszkanów istniejący do dziś Chór Cecyliański.
O. Roman Banasik, gwardian krakowskiego klasztoru franciszkanów, przy kartonie projektowym Tadeusza Popiela do jego mozaiki "Stygmatyzacja św. Franciszka" Bogdan Gancarz /Foto Gość Przed wejściem do sali umieszczono wielki barwny karton projektowy Tadeusza Popiela do jego mozaiki "Stygmatyzacja św. Franciszka" umieszczonej na zewnątrz apsydy kościoła franciszkanów w Krakowie.
- To jeden z wielu obrazów, które wypożyczyliśmy na wystawę - powiedział o. Roman Banasik - gwardian krakowskiego klasztoru franciszkanów konwentualnych.
Bardzo ciekawym pomysłem było dołączenie do wystawy cyklu fotografii Michała Grychowskiego, przedstawiających życie codzienne zakonów franciszkańskich w modlitwie i przy pracy. Fotogramy "poukrywane" w zakamarkach Zamku Żupnego tworzą niekiedy wrażenie obrazów iluzjonistycznych. Duży portret wyglądającego oknem o. Ludwika Kurowskiego, reformaty z Wieliczki, umieszczono... w oknie, zaś mnisi sfotografowani w bramach klasztornych wydają się "wychodzić" z nisz, gdzie umieszczono te fotografie.
Wystawę można oglądać w wielickim Zamku Żupnym (ul. Zamkowa 8) do 16 października.