Zmarł Jerzy Pomianowski

29 grudnia zmarł w Krakowie w wieku 95 lat prof. Jerzy Pomianowski, pisarz, wybitny tłumacz dzieł literatury rosyjskiej.

Od czasu powrotu z emigracji na początku lat 90. mieszkał w Krakowie, skąd pochodziła jego żona Aleksandra Kurczab.

- Czytelnicy polscy poznawali twórczość Izaaka Babla i Aleksandra Sołżenicyna przez okulary przekładów Pomianowskiego. Poznałem go osobiście na początku lat 90. Wcześniej był dla mnie mityczną postacią jako Michał Kaniowski, tłumaczący dla "Kultury" paryskiej "Archipelag GUŁag" i "Krąg pierwszy" Sołżenicyna. Te przekłady nie zestarzały się do dziś i nadal bardzo je cenię. Podziwiałem jego piękną polszczyznę, którą doskonale władał w mowie i w piśmie. Opowiadania Babla, zazwyczaj bardzo krótkie, nie są łatwe do przełożenia. Pomianowski zrobił to jednak doskonale - mówi prof. Grzegorz Przebinda, wybitny rusycysta z Uniwersytetu Jagiellońskiego, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie.

- Nie do przecenienia jest również jego rola jako redaktora naczelnego wydawanego w Polsce rosyjskojęzycznego czasopisma "Nowaja Polsza" ("Nowa Polska"). Publikowane tam teksty eseistyczne i dobre przekłady utworów prozy i poezji polskiej dawały i dają inteligencji rosyjskiej pojęcie o tym, co ciekawego dzieje się w Polsce - dodaje prof. Przebinda.

J. Pomianowski pochodził ze zasymilowanej rodziny żydowskiej. Urodził się 13 stycznia 1921 r. w Łodzi jako Jerzy Birnbaum. Przed wojną zaczął studiować filozofię i pisać pierwsze teksty.

Po wybuchu wojny w 1939 r. znalazł się na terenach wschodnich, zajętych przez Sowietów. Pracował jako górnik w kopalni w Donbasie, studiował medycynę w Tadżykistanie. Jak wspominał, rosyjskiego nauczył się dopiero w czasie wojny. Po wojnie był m.in. korespondentem prasowym w Moskwie. W latach 50. i 60. był m.in. recenzentem teatralnym, kierownikiem literackim Teatru Narodowego i Zespołu Filmowego "Syrena".

Wyjechał z Polski w 1969 r., po kampanii propagandowej ówczesnych władz komunistycznych wymierzonej, w ramach rozgrywek wewnątrzpartyjnych, w "syjonistycznych" konkurentów. Pracę traciły wówczas także osoby niezaangażowane bezpośrednio w działalność polityczną. Na emigracji Pomianowski wykładał m.in. język i kulturę polską na uniwersytetach włoskich. Nawiązał współpracę z Jerzym Giedroyciem, redaktorem paryskiej "Kultury". Pod pseudonimem Michał Kaniowski opublikował w Bibliotece "Kultury" przekłady książek Sołżenicyna.

Do kraju powrócił w 1994 r. W 1999 r. został redaktorem naczelnym rosyjskojęzycznego czasopisma "Nowaja Polsza". Na jego łamach publikował m.in. teksty prof. Andrzeja Nowaka, wybitnego historyka, znawcy Rosji, wieloletniego redaktora naczelnego dwumiesięcznika "Arcana". Pomianowskiego i Nowaka "uhonorował" za to rosyjski publicysta Stanisław Kuniajew, atakując ich w paszkwilu "Szlachta i my".

Prof. Pomianowski potrafił się wznieść ponad podziały polityczne oraz ideowe. Cenił twórczość prof. Nowaka, szczególnie tę dotyczącą Wschodu, i przychodził nierzadko do krakowskiej redakcji "Arcanów" na długie, skrzące się dowcipem pogawędki, mimo że poglądy tego środowiska na wiele spraw sytuowały się na antypodach jego poglądów.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..