By przywitać nowego metropolitę krakowskiego i modlić się w jego intencji, na Wawel przyszło ponad 2,5 tys. wiernych.
Większość z nich we Mszy św. uczestniczyła w katedrze. Ok. 200-300 osób oglądało ją na telebimie ustawionym nieopodal wejścia do świątyni.
Jak mówili, przyszli mimo zimna, by posłuchać, co powie w pierwszej homilii nowy pasterz i wesprzeć go swoją modlitwą. Wśród przybyłych wyróżniał się afisz przygotowany przez wspólnoty neokatechumenalne archidiecezji krakowskiej: "Łódź wpłynęła do Krakowa - witamy Sternika!".
- Nowy metropolita krakowski jest wybitnym filozofem i naukowcem, jednak potrafi mówić tak, że jest rozumiany nie tylko przez intelektualistów, ale i przez zwykłych ludzi. Ingres był bez wątpienia wielkim duchowym przeżyciem dla wszystkich jego uczestników - mówił pan Jan ze Szczawnicy.
Panie Anna i Katarzyna, mieszkanki Krakowa pracujące na jednej z wyższych uczelni, przekonywały, że na Wawel przyszły posłuchać, co powie wiernym nowy metropolita.
- Nie rozczarowałyśmy się! Abp Jędraszewski wygłosił mądrą, pełną treści homilię. Cieszymy się, że wspomniał w niej najbardziej zasłużonych dla Krakowa, Polski i całego świata świętych, a szczególnie św. Jadwigę Królową i św. Jana Pawła II. Nowy metropolita w homilii zarysował plan pełnienia swej biskupiej posługi - zauważyły.
Uczestnicy ingresu przypominali też, że teraz nowemu metropolicie najbardziej potrzebna jest nasza modlitwa.