To główne przesłanie homilii portugalskigo biskupa Virgílio do Nascimento Antunes.
- To nasze dzisiejsze liturgiczne zgromadzenie jest wyrazem wdzięczności Bogu, który troszczy się o swój lud; który troszczy się o każdego z nas lubując się w okazywaniu miłości i miłosierdzia [...]. Ten nasz akt wdzięczności Bogu ubogacony jest obchodami setnej rocznicy objawień fatimskich. To bardzo konkretny znak miłości Boga, który troszczy się o swój lud prowadząc go drogami zbawienia, zarówno w dobrych, jak i złych czasach. W wolności, ale także poprzez niewolę. W radości i trudach jakie spotykamy na drodze - mówił hierarcha.
Jego zdaniem Objawienia Matki Bożej w Fatimie, odczytane przez Kościół jako smuga światła, która oświetla ciemności świata, to wołanie nieba do ludzkości, aby nie opuszczała Domu Ojca! - To również wyraz matczynej troski Maryi, która wskazuje na swego Syna: „Fatima – przypomniał 13 maja w swej homilii papież Franciszek, jest przede wszystkim tym płaszczem Światła, który nas okrywa, tutaj - tak samo jak w każdym innym miejscu na Ziemi - kiedy uciekamy się pod opiekę Najświętszej Matki, aby ją prosić tak, jak śpiewamy w Antyfonie Salve Regina: „Okaż nam Jezusa” - mówił biskup z Portugalii.
- Fatima, bracia i siostry, idzie pod prąd tej ogromnej fali sekularyzacji, która dążyła i nadal dąży do zmarginalizowania Boga w życiu ludzi i społeczeństwa, proponując i próbując stworzyć „raj” bez Niego. Kilka lat temu papież Benedykt XVI dosadnie przekonywał: „Doświadczenie mówi nam, że świat bez Boga staje się piekłem: jest przepełniony egoizmem, rozbitymi rodzinami, nienawiścią między jednostkami i nacjami, wielkim niedostatkiem miłości, radości i nadziei” (Orędzie Benedykta XVI z okazji XVI Światowego Dnia Młodzieży – Madryt 2011). Bóg Ojciec, który z miłości posłał swego Syna na świat, aby zbawić całą ludzkość, nadal troszczy się o nas. Podczas gdy świat proponuje ateizm jako drogę, którą winien iść wolny człowiek, Dziewica Maryja, Matka wszystkich żyjących, wskazuje na swoje Niepokalane Serce otoczone cierniami niewdzięczności, przynaglając nas delikatnie i miłościwie, abyśmy nie wygaszali w sobie głodu więzi z Bogiem - podkreślał hierarcha.
Biskup z Portugalii zauważył, że Fatima nie jest orędziem tragedii. - Jest orędziem nadziei! Jest krzykiem, który chce poruszyć sumienia i serca ludzi! Jest jak morze światła, które przerywa ciemności kultury grzechu i śmierci próbujące zdominować nasz świat. Inaczej mówiąc, przesłanie z Fatimy jest uroczystą afirmacją obecności Boga pośród wszystkich prób negowania Jego obecności. To przypomnienie, że Bóg nie odwraca się od nas nigdy. Wręcz przeciwnie: puka do serca świata i upomina się o każde ze swoich dzieci - podkreślił hierarcha.
- Fatima, bracia i siostry, to objawienie Bożego pragnienia pod adresem całej ludzkości. A przecież „Bóg pragnie – poucza św. Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza - by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2,4). W tym znaczeniu, kluczem do tak zwanej „Tajemnicy Fatimskiej” są dwa słowa: „zbawienie dusz”. Faktycznie, wizja piekła z pierwszej części Tajemnicy, koncentruje się na dramacie biednych grzeszników, którzy pozbawili się wiecznej więzi z Bogiem. To prawdziwa przegrana człowieka! Dlatego Pani w bieli prosi pastuszków, aby modlitwą walczyli o dusze ludzkie. Konkretnie, aby odmawiając różaniec dodawali po każdej tajemnicy: „O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twego miłosierdzia - kontynuował hierarcha.
- Nie tylko w XX wieku świat był areną degradacji godności ludzkiej, prześladowań, ludobójstwa, wojen. Podobnie dzieje się w wieku XXI. Na porządku dziennym słyszymy o prześladowaniach chrześcijan, o uchodźcach, o terroryzmie, o zamachach na życie niewinnych istot: dzieci, chorych i starców, i innych formach okrucieństwa i zniewolenia. Jeśli reżimy totalitarne z ich tragicznymi skutkami naznaczyły swoim piętnem ostatnie 100 lat historii świata, nowe tyranie rodzą się jak grzyby po deszczu zniewalając ludy i narody. Jeśli sen budowania świata bez Boga osiągnął znaczny sukces w Europie na początku ubiegłego wieku, ten sam sen, z jego rozlicznymi wariantami, dosięga dziś dużo większej części ludzkości - zauważył ks. biskup.
Na zakończenie portugalski biskup odniósł się do Aktu Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi sprzed 71 lat, który był dla niego bezsprzecznie aktem profetycznym.
- Życzę aby każdy z was, na wzór św. Jana Pawła II, mógł dzisiaj poprzez ten Akt poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi, powiedzieć z wiarą, nadzieją i miłością: Totus tuus, Maria! Cały twój jestem, Maryjo! Życzę, by cały naród polski mógł dziś powtórzyć z synowskim zawierzeniem: cały twój jestem, Maryjo! Strzeż nas i chroń Maryjo! Wstawiaj się do Miłosiernego Boga za nami i za wszystkimi ludami ziemi, tej ziemi. Amen! - zakończył hierarcha.
Czytaj także: