W podkrakowskiej Dąbrowie Szlacheckiej wszyscy mogli się wykazać w przygotowaniach do dzisiejszych obchodów uroczystości Bożego Ciała.
- Nasza parafia składa się z dwóch wsi: Dąbrowy Szlacheckiej i Wołowic. Swój wyrazisty charakter ma jednak również dąbrowski przysiółek Wyźrał. Mieszkańcy tych miejscowości przygotowali trzy ołtarze na trasie procesji. Czwarty, umieszczony przy remizie strażackiej przygotowały dzieci pierwszokomunijne i ich rodzice - poinformował ks. Józef Sowa, proboszcz parafii Najświętszej Marii Panny w Dąbrowie.
Dla niego tegoroczna parafialna procesja eucharystyczna miała szczególny, pożegnalny wymiar. Po sześciu latach owocnej pracy pod Krakowem, obejmuje bowiem od 1 lipca probostwo parafii Przenajświętszej Trójcy w Bobrku w dekanacie Libiąż.
- Wychodzimy na ulice naszych miast i wiosek z radosnym hymnem uwielbienia dla Chrystusa i z prośbą o jego błogosławieństwo - powiedział proboszcz do zebranych w kościele parafian. Po Mszy św. procesja w której niesiono monstrancję z Najświętszym Sakramentem zeszła ze wzgórza na którym znajduje się kościół parafialny, ku pierwszemu ołtarzowi.
Szły dzieci pierwszokomunijne, strażackie poczty sztandarowe, strażacka orkiestra dęta z Dąbrowy, rodziny parafian; niesiono feretrony. Jeden z druhów strażaków był bardzo przejęty, bo dopiero co urodził mu się piąty wnuk.
- Jestem tutaj pierwszy raz na procesji, bo dopiero rok temu przeprowadziliśmy się w te okolice. Moja córka była tu już u I Komunii Świętej i dzisiaj niosła w procesji poduszkę z różańcem przywiezionym z Fatimy - powiedziała Elżbieta Ossowska.
- Ja już dziesiąty raz biorę udział w procesji. Za każdym razem ten wyraz przeżywania wiary robi na mnie duże wrażenie - mówi Bartek Buczek, student matematyki. W procesji wzięła udział również jego mama Stanisława, dyrektorka Szkoły Podstawowej im. św. Jadwigi Królowej w pobliskim Wyźrale oraz siostra Joanna, absolwentka Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, grająca na flecie w orkiestrze strażackiej.
W naukach wygłaszanych przy ołtarzach przypominano postać Matki Bożej Fatimskiej wzywającej, by ludzie przybliżyli się do Chrystusa i czynili pokutę. Wspominano również św. Brata Alberta.
Jeden z ołtarzy ustawiono przy domu Anny i Mariana Palisiów. - Jesteśmy dumni, że mogliśmy się choć trochę przyczynić do organizacji tegorocznej procesji - powiedzieli państwo Palisiowie.