14 sierpnia na cmentarzu w podkrakowskich Radziemicach pochowano zmarłego 11 sierpnia w wieku 71 lat Adama Słupka - działacza "Solidarności", członka Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego przy Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, wielokrotnego uczestnika i chorążego sztandaru Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej.
Zmarły chorąży ponad 30. razy wychodził corocznie z "Kadrówką" z krakowskich Oleandrów.
"W latach zniewolenia komunistycznego stał zawsze po stronie Niepodległości, współorganizując struktury »Solidarności« w Nowej Hucie i Duszpasterstwo Ludzi Pracy przy ks. Kazimierzu Jancarzu. Za tę działalność był więziony, ale to nie ostudziło jego zapału w walce o suwerenną, prawą i solidarną Polskę. (...) W wolnej Polsce był pomysłodawcą, fundatorem i przez wiele lat chorążym sztandaru »Kadrówki«. Jego strzelecki mundur, sylwetka nieco przypominająca Komendanta Piłsudskiego i dzierżony przezeń sztandar były przez wiele lat nieodłącznym elementem nie tylko corocznej wędrówki z krakowskich Oleandrów do Kielc, ale wszystkich najważniejszych uroczystości patriotycznych w Polsce. Należał do pokolenia, które czerpało swą siłę i moc z wcześniejszych pokoleń walczących o Niepodległość. Zawsze podkreślał, że chce być następcą żołnierzy Legionów Polskich i Armii Krajowej" - napisał w liście odczytanym podczas żałobnej Mszy św. Jan Józef Kasprzyk, pełniący obowiązki szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, honorowy komendant marszu.
Zmarły chorąży "Kadrówki" był człowiekiem skromnym, cichym i nigdy niewysuwającym się na pierwszy plan. Można go nazwać strażnikiem pamięci o chlubnej przeszłości Rzeczypospolitej, pilnie baczącym, aby młode pokolenia pamiętały o swoich korzeniach.
Przemawiający podczas jego pogrzebu Wojciech Grzeszek, przewodniczący Zarządu Regionu Małopolska Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność", powiedział, że Adam nigdy nie zawodził, zawsze był gotów do podejmowania trudnych obowiązków i stanowił wzór człowieka oddanego Polsce.
Nad jego grobem zabrzmiały słowa starej, żołnierskiej piosenki:
"Śpij, kolego, w ciemnym grobie,
niech się Polska przyśni tobie".