Dobro na wyciągnięcie ręki przejdź do galerii

W sobotę na Targach Dobroczynności "Veritatis Splendor" o swojej działalności opowiadali przedstawiciele różnych instytucji charytatywnych oraz misjonarze.

Krakowianie i przyjezdni mogli się z nimi spotkać w specjalnym "miasteczku", zlokalizowanym przy Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Na stoiskach na Plantach prezentowały się m.in.: Towarzystwo Przyjaciół Chorych "Hospicjum św. Łazarza", UNICEF czy Salezjański Wolontariat Misyjny "Młodzi Światu".

O potrzebie mądrego pomagania mówili zaangażowani w Górę Dobra, czyli portal internetowy ułatwiający komunikację i pracę wolontariuszom. - Poprzez prezentację naszych projektów - "Sieci Pomocy" i "Żyjmy razem, a nie obok siebie" - chcemy pokazać jak można realnie wypełniać uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała, by nieść drugiemu pomoc i samemu się rozwijać - wyjaśniła Katarzyna Kucik.

Jak się okazało zebranie tak wielu społecznych instytucji w jednym miejscu to nie tylko wyjątkowa okazja dla zwiedzających. - Taka bliska obecność daje także nam możliwość poznania się nawzajem - ustalenia, gdzie możemy podzielić się pomysłami, a gdzie uzupełnić nasze działania. To bardzo duża wartość dodana, bo na co dzień rzadko jest czas na takie dyskusje - podkreśliła Katarzyna Kordziak-Kacprzak, dyrektor fundraisingu UNICEF Polska.

Oprócz organizacji charytatywnych swoimi doświadczeniami w dziedzinie dobroczynności dzielili się także misjonarze. - Cieszymy się, że obok wielkich instytucji społecznych możemy być znakiem tego, w jaki sposób pomoc bliźniemu okazuje się na misjach. Opowiadamy o naszej codzienności - pracy w szpitalach, przywożeniu żywności do odległych wiosek czy też wspieraniu przez rozmowę i poświęcony czas - powiedziała s. Rita ze Zgromadzenia Sióstr Sercanek, która pracuje na Jamajce.

Osoby posługujące na misjach przekonywały, że każdy może je wspomóc i to nie tylko finansowo. - Bardzo potrzebna jest modlitwa. Zwłaszcza, jeśli misjonarz jest z dala od cywilizacji, w wysokich górach czy dżungli. To właśnie duchowe wsparcie sprawia, że nie czuje się tam sam - mówił o. Marek Krupa, franciszkański misjonarz z Boliwii.

- Znalazłam się tu przypadkiem. Ale zmieniłam nawet swój plan dnia, by móc na spokojnie przejść przez wszystkie stoiska. Widać tu dobro, którego podjęcie jest na wyciągniecie ręki dla każdego. Jestem pewna, że znajdę tu dzieło, w które będę mogła się włączyć - przyznała pani Agnieszka z Olkusza.

Trwające od czwartku Targi Dobroczynności w Krakowie to także wydarzenia towarzyszące. W piątek wieczorem w kościele oo. franciszkanów odbyła się modlitwa ekumeniczna, natomiast dzisiejszy dzień zakończy koncert L.U.C oraz mapping 3D na budynku Pałacu Arcybiskupów Krakowskich.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..