Relacjonując akcję „Nie porzucaj przyjaciela w wakacje”, zorganizowaną przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, wspomnieliśmy o prowadzonym przez nie przy ul. Floriańskiej 53 „oknie życia” dla zwierząt. Można tam anonimowo zostawiać psy i koty. Niektórzy z naszych czytelników mieli jednak obiekcje, czy nazwa „okno życia” – używana dotąd jedynie do miejsc, gdzie zostawia się noworodki – pasuje do zwierząt i czy nie sugeruje zrównania godności człowieka i zwierzęcia.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.