Na dziedzińcu Collegium Maius UJ świętowano 70. urodziny wybitnego prawnika prof. Andrzeja Zolla.
To człowiek uniwersytetu. Szczęśliwy prawnik, który widział efekty swoich działań nie tylko w nauce, ale i w życiu publicznym – powiedział prof. Włodzimierz Wróbel, uczeń jubilata. – Uważam, że głównym obiektem jego badań było nie tyle prawo, ile człowiek – dodał. Zasługi prof. Zolla jako uczonego, przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego, Państwowej Komisji Wyborczej i Rzecznika Praw Obywatelskich przedstawiali rektor UJ prof. Wojciech Nowak, uczeni i praktycy prawa oraz minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
– Profesor jest osobą, której niepodległa Polska zawdzięcza najwięcej z tego, co nam się udało, czyli m.in. wprowadzenie wysokich standardów życia publicznego – stwierdził minister. Jubilatowi wręczono dwutomową księgę zawierającą prace 180 uczonych. – Mój dziadek Fryderyk Zoll twierdził, że każdy profesor jest zobowiązany wychować uczniów lepszych od siebie. Bez kokieterii mogę powiedzieć, że ten obowiązek spełniłem – powiedział wzruszony prof. Andrzej Zoll.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się