- Teraz jestem ministrem sprawiedliwości, ale jeśli nim nie będę, wszystko jest otwarte - powiedział wczoraj Jarosław Gowin w TVP Kraków.
Jarosław Gowin był w niedzielę gościem programu "Polityka bliżej". W rozmowie ze Sławomirem Mokrzyckim minister sprawiedliwości nie wykluczył ubiegania się o urząd prezydenta miasta. - Każdy polityk z Krakowa, jeśli będzie taka wola wyborców, powinien to stanowisko traktować jako najwyższy zaszczyt - odpowiedział dyplomatycznie na pytanie, czy nie miałby ochoty "rzucić wszystkiego" i zostać prezydentem miasta. - Rzucić niczego nie zamierzam. Teraz jestem ministrem sprawiedliwości, ale jeśli nim nie będę, wszystko jest otwarte - powiedział Jarosław Gowin.
Jego nazwisko już kilkakrotnie pojawiało się na giełdzie kandydatów na prezydenta Krakowa. W ostatnich wyborach samorządowych PO poparła jednak Stanisława Kracika, a cztery lata wcześniej Tomasza Szczypińskiego. Obecnie za głównego pretendenta do nominacji PO uchodzi poseł Ireneusz Raś, zwłaszcza od momentu, gdy z Platformy odszedł (do Ruchu Palikota) Łukasz Gibała, niekryjący swoich prezydenckich ambicji.
Kandydatem PiS będzie za dwa lata prawdopodobnie poseł Andrzej Duda. Niedawno, także na antenie TVP Kraków , zasugerował to sam Jarosław Kaczyński. Chęć kandydowania zgłosił nieoczekiwanie ustępujący rektor AGH prof. Antoni Tajduś, jako kandydat bezpartyjny. Ubiegania się o reelekcję nie wyklucza (wbrew wcześniejszym deklaracjom) obecny prezydent prof. Jacek Majchrowski.