Co jest do wszystkiego, to jest do niczego – głosi mądrość ludowa. Dlatego swoje rekolekcje mają mężczyźni, kobiety, księża, kościelni, organiści, małżonkowie, dziennikarze. Mają je i studenci.
Z początkiem października zapełnią się akademiki, na ulicach wokół uczelni zrobi się tłoczno, a przed dziekanatami i sekretariatami ustawią się kolejki. Zacznie się rok akademicki. Wśród ogłoszeń o najtańszym punkcie ksero w okolicy, nowym cyklu koncertów w klubie czy pierwszym powakacyjnym seansie w kinie zawisną plakaty reklamujące rekolekcje dla studentów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.