Na cmentarzu Rakowickim w Krakowie postawiono nowy krzyż brzozowy na wspólnym grobie księdza jezuity Władysława Gurgacza, kapelana Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej.
Spoczywa w nim też Stefan Balicki, żołnierz tego antykomunistycznego ugrupowania zbrojnego z lat 40. ubiegłego wieku. Obaj zostali zamordowani z wyroku stalinowskiego sądu 14 września 1949 roku w więzieniu na Montelupich. W sąsiedniej mogile spoczywa Stanisław Szajny, ofiara tego samego mordu sądowego.
Jak poinformował portal informacyjny Sądeczanin, brzoza, z której wykonano krzyż, pochodzi z lasu w Rytrze, a nowy znak pamięci o bohaterach podziemia niepodległościowego zamocowali opiekunowie obelisku PPAN na beskidzkiej hali Łabowskiej – Zbigniew Bernaś i Jerzy Basiaga. Opiekę nad grobami będą sprawować Stanisława Rozwadowska i Alicja Rostocka z krakowskiego Klubu „Gazety Polskiej”.
„Ks. Gurgacz na kilka godzin przed śmiercią poprosił swoich przyjaciół, aby na jego grobie postawili brzozowy krzyż. Wolę zmarłego zrealizowano po ponad 60 latach. Pierwszy krzyż na odnalezionej w latach 60. zapomnianej mogile ks. Gurgacza i Stefana Balickiego postawił 8 lat temu Henryk Ferenc z Nowego Sącza, żołnierz PPAN, więzień stalinowski, zmarły 3 lata temu” – czytamy w Sądeczaninie.
Bardzo zasłużona w przypomnieniu postaci ks. Gurgacza była zmarła niedawno Danuta Suchorowska-Śliwińska, krakowska skrzypaczka, a zarazem autorka licznych książek o polskim powojennym podziemiu niepodległościowym. Napisała książkę o tym „Popiełuszce okresu stalinowskiego” pt. „Postawcie mi krzyż brzozowy”.