W ciągu pięciu lat udało się utworzyć w regionie prawie 13 tys. nowych miejsc dzięki funduszom unijnym. Trwa przegląd projektów, które dadzą ich więcej.
Tylko w tym roku za dotacje na podjęcie działalności gospodarczej w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki utworzono w Małopolsce 1,6 tys. miejsc pracy. Jest to program jakby stworzony dla regionu mającego bardzo dobre wskaźniki edukacyjne. Łączna wartość wszystkich utworzonych miejsc pracy w roku 2012 dzięki funduszom europejskim wyniosła ponad 29 mln zł.
Obecnie wsparcie unijne na tworzenie miejsc pracy otrzymują osoby zwalniane z pracy (wartość pojedynczej dotacji na własną firmę wynosiła około 40 tys. zł), a także niepełnosprawni, osoby powyżej 50. roku życia czy młodzi do 25. roku życia.
W tym roku w województwie małopolskim powstało także 7 nowych spółdzielni socjalnych w takich branżach, jak: gastronomia (prowadzenie stołówki), rekreacja (wypożyczalnia sprzętu pływającego), prace remontowo-porządkowe, organizacja imprez, krawiectwo, usługi informatyczne. Wartość pojedynczej dotacji dla takich spółdzielni to 20 tys. zł.
Równolegle trwają poszukiwania jak najlepszych projektów, które w nowej perspektywie finansowej UE dałyby nam w regionie nowe miejsca pracy. Wpłynęło ich aż 660. Są one analizowane i oceniane w ramach seminariów eksperckich. Jak dotąd, największe zainteresowanie wzbudził projekt „Małopolska Chmura Edukacyjna”, przygotowany wspólnie przez kilka krakowskich uczelni.
– Już teraz Małopolska ma przewagę konkurencyjną na tle innych regionów. Oferta edukacyjna jest tu bardzo bogata, dotąd kładliśmy nacisk na masowość kształcenia, teraz nadszedł czas, by położyć większy nacisk na jego jakość – wyjaśnia prof. Jarosław Górniak, socjolog z UJ, jeden z ekspertów analizujących projekty.