Rozkład tylko dla cierpliwych

Nowy rozkład jazdy pociągów skomplikuje podróże. Będzie mniej kursów i więcej przesiadek

Od 9 grudnia w Małopolsce ubędzie 30 pociągów, czas jazdy generalnie się wydłuży, a stanieją jednie bilety z Krakowa do Balic.

Niektóre połączenia będą miały skrócone trasy. PKP i Przewozy Regionalne pocieszają, że jest to sytuacja przejściowa i za rok powinno być lepiej.

Ten rozkład układano głównie po to, by uwzględnić remonty torowisk. Podróżni będą musieli przyzwyczaić się do jazdy na raty, z częstymi przesiadkami, zwłaszcza w kierunku wschodnim. 

Od Krakowa do Tarnowa pociągi będą jeździły wahadłowo. Wieczorne pociągi będą dojeżdżały tylko do Bochni. Do zakończenia remontu, zamiast pociągu lepiej zatem korzystać z oddanej właśnie autostrady do Tarnowa.

Podobną sytuację napotkamy na trasie do Katowic. Na odcinku Krzeszowice - Trzebinia pociągi będą miały do dyspozycji tylko jeden tor, co znacznie wydłuży czas jazdy.

 Nie będzie już można pociągiem dojechać do Oświęcimia. Mimo wielu protestów mieszkańców i samorządowców bardzo popularne niegdyś połączenie przez Skawinę przestaje istnieć. W sobotę w ostatnią, sentymentalną podróż wybrało tę trasę wielu miłośników kolei.

Ważne dla podróżujących służbowo: ekspresy do Warszawy będą teraz jeździć o 7 minut krócej, co można nazwać urealnieniem faktycznego czasu jazdy. Niestety nie kursuje już ze stolicy popularny (bo ostatni, o 20.30) „Smok Wawelski". Ma go zastąpić ekspres Pogórze - o 20.05.

Ważne dla turystów i kuracjuszy: ubędzie codziennych połączeń do Krynicy. Do 9 lutego kursować będą z Krakowa dwa, a później tylko jeden pociąg.  Dotąd były trzy. Popularny "Nikifor" będzie jeździł tylko w weekendy i święta

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..