Prof. Andrzej Nowak z UJ otrzymał w Warszawie Nagrodę im. Jerzego Giedroycia. Drugim laureatem został prof. Timothy Snyder ze Stanów Zjednoczonych.
– Jest uważany za najwybitniejszego współczesnego historyka polskiego średniego pokolenia. Jego dorobek naukowy jest ceniony przez ludzi stojących po przeciwnych stronach ideowych barykad – od ojca Tadeusza Rydzyka do redaktora Adama Michnika – powiedział dr Jarosław Szarek z krakowskiego oddziału IPN.
Wyjątkiem był tu jedynie Stefan Niesiołowski, który 1 kwietnia 2009 r. w rozmowie z Moniką Olejnik na antenie Radia ZET sugerował rektorowi UJ wyrzucenie z pracy prof. Nowaka, będącego promotorem pracy magisterskiej Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie, która wywołała wówczas burzę.
– Dodam, że spod pióra Nowaka wyszła jedna z najlepszych biografii Karola Wojtyły – Jana Pawła II oraz szczegółowa kronika życia papieża – zaznaczył J. Szarek.
Andrzej Nowak łączy naukowy namysł nad przeszłością z rozważaniami o Polsce z ducha patrona nagrody, którą został uhonorowany.
„Polska znów musi się stać wielką ideą, najambitniejszym zadaniem, najważniejszym sporem. By taką ideą była, musimy odbudować poczucie dziedziczenia. Od własnej rodziny, domu, własnej genealogii poczynając, w nich szukając punktów stycznych z polską historią” – napisał w tekście „Pierwszeństwo Ojczyzny”, umieszczonym w wydanym niedawno tomie „Strachy na lachy. Przemiany polskiej pamięci 1982–2012”.
Sylwetkę profesora przedstawialiśmy ostatnio w 43. tegorocznym numerze GN. Wkrótce zaś ukaże się na naszych łamach rozmowa z nim przeprowadzona przez Andrzeja Grajewskiego.
Drugi laureat Nagrody im. Jerzego Giedrocia – prof. Timothy Snyder – jest amerykańskim historykiem zajmującym się historią Europy Środkowo-Wschodniej. Napisał kilka książek, które ukazały się również w tłumaczeniach na polski. Doskonale zresztą włada naszym językiem.