Przygotowanie do referendum czy artystyczny happening? Grupa secesjonistów chce odłączenia najmłodszej dzielnicy od Krakowa.
W piątek w magistracie pojawiła się delegacja Autonomicznego Ruchu Nowa Huta Wolne Miasto i wręczyła prezydentowi manifest „Tryptyk Nowohucki”. Czytamy w nim: „Nowa Huta w kategoriach urbanistycznych jest miastem o wiele bardziej doskonałym niż jakakolwiek inna część Krakowa i ma większe perspektywy rozwoju. Odłączenie nie ma na celu budowania relacji antagonistycznych, a wręcz przeciwnie – partnerstwo na zasadzie kontrastów”.
Liderem grupy jest Maciej Twaróg, były radny, od lat promujący Nową Hutę. Wraz z nim stawiło się dwóch ludzi kultury: Adam Grzanka, twórca kabaretowej Formacji Chatelet i Marcin „Bzyk” Nohucki z zespołu Wu-Hae.
Secesjoniści nie kryją, że akcja jest początkiem całej serii wydarzeń artystycznych, mających pokazać twórczy potencjał Nowej Huty. Podkreślają jednak, że postulat odłączenia się od Krakowa traktują jak najbardziej poważnie.
– Jesteśmy znudzeni traktowaniem naszej pięknej dzielnicy po macoszemu, zarówno przez władze miejskie, jak przez mieszkańców innych dzielnic. Chcemy podkreślić swoją odrębność. Nowa Huta to dynamiczne miejsce, które chce celebrować swoją niezależność – powiedział Adam Grzanka
Manifest zapowiadany był od kilku dni. Prezydent Jacek Majchrowski zdążył wiec już wcześniej, na czacie, odnieść się do inicjatywy. Uznał ją za „swego rodzaju happening, który może odbić się czkawką jego twórcom”.
Rzeczniczka prezydenta Monika Chylaszek po spotkaniu w magistracie z delegacją secesjonistów powiedziała: – Promowanie Nowej Huty przez działania artystyczne prezydentowi bardzo się podoba, jednak pomysł odłączenia od Krakowa nie zyskał jego aprobaty.
Inicjatywa na razie nie spotkała się także z entuzjastycznym przyjęciem internautów, którzy w większości uznali powstanie ruchu za żart.
A wy, co sądzicie o pomyśle odłączenia Nowej Huty od Krakowa? Zapraszamy do głosowania w naszej sondzie internetowej.