Mieszkańcy Zabierzowa mają dość życia w ciągle zakorkowanej miejscowości i zapowiadają protest.
We wtorek będą przechodzić przez drogę krajową, dzielącą wieś i niosącą wiele niebezpieczeństw dla pieszych.
Zabierzowianie liczą na przyspieszenie decyzji o budowie od dawna oczekiwanej obwodnicy i pozbycie się ciężkiego ruchu tranzytowego. Od wielu lat zarządca drogi – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – obiecuje rozpoczęcie prac niezbędnych do przygotowania inwestycji, ale cierpliwość mieszkańców już się wyczerpała.
Według pomiaru natężenia ruchu przeprowadzonego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w 2010 roku, Drogą Krajową nr 79 biegnącą przez centrum Zabierzowa przejeżdżało w ciągu doby 13 tys. 760 pojazdów. Jeszcze w 2000 roku liczba ta była znacznie mniejsza – 9,5 tys. pojazdów na dobę.
Już wtedy jednak życie w domach przy trasie krajowej było ciężkie. Wzrost o 45 proc. liczby pojazdów jadących przez Zabierzów, odnotowany między 2000 a 2010 rokiem, nie obejmuje jeszcze efektu wprowadzenia opłat za przejazdy autobusów i ciężarówek na równoległej drodze do Krakowa, biegnącej od Olkusza. Odkąd ustawiono tam bramki elektronicznego poboru opłat, część ruchu towarowego przeniosła się na trasę z Trzebini przez Krzeszowice i Zabierzów do Krakowa.
Nie widząc efektów i postępu prac przybliżających perspektywę budowy obejścia Zabierzowa, mieszkańcy zdecydowali się na wywieszenie na ogrodzeniach swoich domów banerów z żądaniami realizacji obietnicy.
Jak poinformował nas Edmund Dąbrowa, wiceprzewodniczący Społecznego Komitetu na Rzecz Budowy Obwodnicy Zabierzowa, we wtorek 18 grudnia mieszkańcy podejmą bardziej radykalną formę protestu. Zaplanowano zorganizowanie marszu, którego uczestnicy przejdą drogą krajową, niosąc transparenty wyjaśniające przyczyny protestu i determinacji ludzi, zbywanych stale obietnicami.