Rodzinne, karmelowe rekolekcje przyciągnęły do kościoła oo. karmelitów bosych ponad 40 mam i ojców oraz prawie twa tuziny dzieci. Dużo dobrego się tu działo!
Dzień drugi
Upłynął pod znakiem codzienności – tej zupełnie zwyczajnej, ale jednak świętej oraz tej tylko trochę posrebrzanej. Ojciec Andrzej opowiadał bowiem o małżeństwie Zelii i Ludwika Martinów, rodziców Małej Tereski. O tym, że wypełniając z sercem zwykłe obowiązki i zapraszając Boga do swojego życia rodzinnego, można dojść do świętości.
Później zaś, przy herbacie i cieście, Agnieszka Dubiel (czyli „Pani Łyżeczka”) snuła opowieść o tym, jak we własnej codzienności wynajduje to, co dobre i radosne, by dzielić się tym z czytelnikami jej książek. Opowieści przeplatane były czytaniem fragmentów książki „Gdy dom jest światem”.
Dzień trzeci
Pierwszego dnia był mróz. Drugiego dnia brnęłyśmy w chlapie i błocie. Trzeciego dnia sypał śnieg. Każdy dzień był więc inny i wyjątkowy.
Dzisiejsza nauka ojca i wspaniałe świadectwo jednej z mam chyba najdłużej zostaną w naszych wspomnieniach i sercach. Zebrałyśmy się w kościele, bo kaplica Matki Bożej Ostrobramskiej już wczoraj okazała się za mała. Ojciec Andrzej mówił o życiu – tym najwspanialszym cudzie, który za naszym pośrednictwem staje się rzeczywistością. Życie nazywane jest niekiedy zygotą, płodem, a czasem dzieckiem – w zależności od tego, jak jest wygodniej temu, kto mówi. Mówił o świętej żonie i matce Joannie Beretcie-Molli. Mówił o poświęceniu, czystości serca, bezwarunkowej miłości. I o tym, że świętość jest drogą dla każdej z nas.
Potem wysłuchałyśmy świadectwa Mai, która została uzdrowiona za wstawiennictwem św. Joanny. Gdy skończyła swoją opowieść – świadectwo odwagi, niezłomności, miłości i bezgranicznego zaufania Bogu – z oczu mam tulących swoje dzieci płynęły łzy. Maja za wstawiennictwem św. Joanny wyprosiła bowiem u Boga łaskę życia dla siebie i swojego dziecka. Dziecka, któremu na imię dała... Joanna.
Iga Łypczak
Rekolekcje dla mężów i ojców – męskim okiem
Męskie rekolekcje zakończone. Wiele nas to kosztowało trudu, stresu, pracy... i modlitwy. Na Mszach św. z nauką bywało od 20 do ponad 40 osób (nie tylko mężczyzn). Brat Paweł Teperski OFMCap przygotował dla nas mocne, męskie słowa. Podczas rekolekcji nietrudno było dostrzec, że ciężko jest skłonić mężczyzn do aktywnego udziału w życiu Kościoła, ale nie poddajemy się! Warto było nieco się natrudzić. Dziękuję wszystkim wspierającym (za modlitwę), uczestnikom (za obecność), współorganizatorom (za włożony trud).
Dominik Łypczak
Homilii z rekolekcji rodzinnych można posłuchać na stronie: www.karmelowedzieci.pl.
Rekolekcjom patronował m.in., „Gość Niedzielny”.