Na scenie gwiazdy, na widowni darczyńcy, a na ekranie bezdomni. W poniedziałek w operze kolędowano dla podopiecznych „Lekarzy Nadziei”.
Prof. Zbigniew Chłap to wielka postać. Wybitny patolog, legenda „Solidarności”, uczestnik wielu niebezpiecznych misji zagranicznych, twórca Stowarzyszenia „Lekarze Nadziei”, które w Krakowie prowadzi przychodnię dla bezdomnych i ubogich.
– Uczę swoich wolontariuszy, by pierwsze pytanie kierowana do kogoś, kto do nas przychodzi z ulicy, brzmiało: „Co ci dolega?”, a nie: „Jak się nazywasz?” – mówi profesor. W poniedziałek zebrani w operze przyjaciele, współpracownicy i sponsorzy urządzili mu owację na stojąco, a poseł Ireneusz Raś – w imieniu Stowarzyszenia „Tak, Kraków!” – wręczył czek na 50 tys. zł dla podopiecznych przychodni.
Podczas koncertu można było się z nimi bliżej zapoznać, bo w przerwie między popisami artystów zaprezentowane zostały etiudy filmowe, w których opowiadają o swoim skomplikowanym życiu i o wsparciu, jakie znaleźli u „Lekarzy Nadziei”. Poruszeni ludzkimi losami widzowie mieli okazję wspomóc ubogich podczas kwesty oraz licytacji bombek choinkowych, wykonanych przez artystów Opery Krakowskiej.
Licytację prowadził Piotr Cyrwus. Popularny aktor wcześniej zaskoczył wszystkich, śpiewając... arie operowe. Niespodzianek – jak na taki wyjątkowy koncert przystało – było więcej. Bożena Zawiślak-Dolny wystąpiła na przykład w brawurowym soulowym duecie ze swoją córką. W kolędnika wcielił się Jacek Wójcicki, a Jerzy Połomski zdradzał kulisy powstania tekstów do swoich wielkich przebojów.
Ale największe brawa zebrały Orkiestra i Chór Dziecięcy Opery Krakowskiej pod dyrekcją Marka Kluzy. Kolędy w ich wykonaniu przeniosły uczestników w klimat świąt, zaś kilka solistek z pewnością już wkrótce błyszczeć będzie na scenie dorosłej opery.