Prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące upadku firmy deweloperskiej Leopard SA. Szefowie spółki staną przed sądem za oszukanie klientów, którzy kupili mieszkania w blokach przy ul. Wierzbowej i Kijowskiej w Krakowie.
O tej sprawie pisaliśmy wielokrotnie, pokazując dramat klientów Leoparda, zrzeszonych w Stowarzyszeniu Poszkodowanych Przez Deweloperów „Wierzbowa”. Teraz czas na kolejną jej odsłonę.
Śledczy przez ponad trzy lata szukali dowodów potwierdzających, że szefowie spółki świadomie oszukali klientów. Niezbędna była szczegółowa analiza dokumentacji finansowej spółki. Najważniejsze okazały się opinie biegłych, m.in. ekspertyza z zakresu finansów i księgowości.
Dzięki temu krakowska prokuratura skierowała wreszcie do sądu akt oskarżenia przeciwko 6 osobom związanym z upadłą firmą. Wśród oskarżonych są Jacek P., były prezes Leoparda, jego zastępca Bogusław Z. i „szara eminencja firmy”, czyli udziałowiec spółki Grzegorz A. Od lutego wszyscy przebywają w areszcie. Prokuratura zarzuca im działanie na szkodę spółki Leopard i spowodowanie wielomilionowych strat w jej mieniu (poprzez emisję obligacji z zawyżonym oprocentowaniem i zawarcie niekorzystnej oraz nieuzasadnionej ekonomicznie umowy sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości) oraz oszukanie ok. 500 osób na łączną kwotę ok. 100 mln zł (a dokładnie: oszukanie na ponad 63 mln zł klientów zainteresowanych inwestycją przy ul. Wierzbowej i na ponad 17 mln zł klientów kupujących mieszkania przy ul. Kijowskiej; Grzegorz A. i Jacek P. zostali również oskarżeni o oszustwo w wysokości 28 mln zł na szkodę klientów zainteresowanych inwestycją przy ul. Twardowskiego w Krakowie).
Akt oskarżenia obejmuje również dwóch członków zarządu spółki Leopard SA. Kazimierza D. oskarżono o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wykonawców różnych robót budowlanych i wykończeniowych przy inwestycjach. Łączna starta, którą poniosły cztery firmy, wynosi ok. 1,2 mln zł. Z kolei Piotra K. (wraz z Grzegorzem A. i Jackiem P.) oskarżono o działanie na szkodę Leopard Sp. z o.o. (spółka-córka), z której wyprowadzono jako pożyczkę ok. 27 mln zł do spółki Leopard SA (spółka-matka).
Jacek P., Kazimierz D., Bogusław Z. i Adam Ł. odpowiedzą także przed sądem za niezgłoszenie w odpowiednim czasie wniosku o upadłość obu spółek.
Jak na razie, żaden z oskarżonych nie przyznał się do popełnienia zarzucanych im czynów. Grzegorz A. odmówił składania wyjaśnień, pozostałe osoby wyjaśnienia złożyły, ale ‒ zdaniem prokuratury ‒ jest to próba uniknięcia odpowiedzialności karnej i umniejszenia swojej roli.
Oskarżonym grożą kary pozbawienia wolności do lat 10, a Adamowi Ł. ‒ do roku. Grzegorz A., Jacek P. i Bogusław Z. na proces, który zacznie się w przyszłym roku, czekają w areszcie.