Prawie 700 zawodników wzięło udział w VII Biegu Podhalańskim im. Jana Pawła II, który rozegrano na nowotarskim lotnisku 9 lutego.
– To zawody z klimatem, z rywalizacją, ale w zdrowym duchu, a nade wszystko z dopingiem bł. Jana Pawła II – mówił jeden z zawodników.
Zawodnicy mieli do pokonania trasę wzdłuż nowotarskiego lotniska na dystansie odpowiednio: 30, 15 i 5 km. – W tym roku zgłosiła się rekordowa liczba zawodników, bo prawie 700 osób. Oddajemy w ten piękny sposób i w duchu sportowym hołd bł. Janowi Pawłowi II, który tym zawodom patronuje – mówiła Jadwiga Guzik, dyrektor VII Biegu Podhalańskiego im. Jana Pawła II.
Organizatorzy przypomnieli, że w pierwszych dwóch edycjach wystartowała Justyna Kowalczyk. Zawodnikom kibicował burmistrz Nowego Targu Marek Fryźlewicz. Przed zawodami modlono się symbolicznie przed pomnikiem bł. Jana Pawła II, który przypomina, że na nowotarskim lotnisku w 1979 r. papież z Polski spotkał się z milionem wiernych.
W zawodach wzięli udział zawodnicy z całej Polski, byli też reprezentanci Słowacji. Najlepiej i najszybciej trasy na odpowiednich dystansach pokonali: Tomasz Ponicki, Ewelina Marcisz, Paweł Klisz, Justyna Mordarska, Jan Antolec, Emilia Romanowicz. Wśród zawodników byli m.in. górale w strojach regionalnych oraz proboszcz z Maruszyny koło Ludźmierza. Wystartowały też osoby niepełnosprawne. Stawili się również zawodnicy biorący udział w mistrzostwach świata juniorów w narciarstwie biegowym.
Józefa Chromik z Poronina, która 41 lat temu startowała na olimpiadzie w Sapporo, biegła ze specjalną intencją. – Zależy mi na tym, aby było mniej pijaństwa na Podhalu, a ludzie lepiej spędzali wolny czas – mówiła tuż przed startem. Żartowała, że „gnaty ją bolą”, ale musi pokazać, iż starsze babcie też mogą biegać. Wśród zawodników była także nowotarżanka Małgorzata Jakubowicz, której niedawno zmarł mąż. – Biegnę dla niego – powiedziała ze łzami w oczach. Zawodniczka jest na co dzień nauczycielem wychowania fizycznego w Podczerwonem. Zmarły mąż także był wuefistą.
Niemal wszyscy uczestnicy zadowoleni byli z warunków, jakie panowały na trasie i przygotowanych torów. – Świetna atmosfera, trochę rywalizacji, ale żadnych złośliwości. To zawody z klimatem. Osobiście czułem doping bł. Jana Pawła II, który przecież tym zawodom patronuje i sam kiedyś przemierzał na nartach te okolice – powiedział po dotarciu na metę Dawid Mroszczak, startujący na dystansie 5 km.
Jadwiga Guzik ocenia, że tak duża liczba zawodników, którzy wystartowali w biegu, związana jest z coraz większą popularnością spędzania wolnego czasu na biegówkach, a trasy w Nowym Targu są doskonale przygotowane i dają możliwość uprawiania takiego sportu, kiedy tylko spadnie śnieg.
Głównym organizatorem biegu był nowotarski Urząd Miasta przy współpracy okolicznych samorządów i innych instytucji. Zawody wspierała m.in. służba maltańska.