Pod hasłem „Kocham zabytki Krakowa” powstaje grupa mająca bronić finansowania rewaloryzacji krakowskich zabytków.
Oficjalnym początkiem istnienia Grupy Przyjaciół Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa była konferencja prasowa z udziałem posłów PiS: Andrzeja Dudy i Beaty Szydło. Zaapelowali oni, by przyłączyli się do niej wszyscy, którym leży na sercu dobro miasta.
Poseł Duda przypomniał, że pierwsze sygnały możliwości odebrania Krakowowi funduszy na rewaloryzację zabytków pojawiły się jesienią, podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Pojawił się wtedy pomysł, by środki te znalazły się w gestii ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a nie – jak dotychczas – Kancelarii Prezydenta.
Tegoroczna dotacja dla FRZK z budżetu państwa wyniosła 42 mln zł. - Jeżeli te 40 mln zł zostanie rozdzielone na wszystkie miasta w Polsce, to tak naprawdę żadne zabytki nie będą porządnie odnawiane. Kraków straci swoje środki, a nikt na tym nie zyska – przekonywał Andrzej Duda.
- Trzeba walczyć o Kraków, trzeba walczyć o te pieniądze – mówiła Beata Szydło podkreślając, że środki na krakowskie zabytki mogą być zagrożone już w tym roku. Możliwa jest bowiem nowelizacja budżetu. - Nie możemy pozwolić na to, żeby pieniądze, które w skali całego budżetu nie są zbyt duże, które są potrzebne i dobrze wykorzystywane, o czym świadczy praca Społecznego Komitetu Zabytków Krakowa, były Krakowowi zabrane – przekonywała posłanka.
Posłowie zaznaczyli, że akcja ta nie ma charakteru politycznego i zapowiedzieli „standardowe i niestandardowe” działania, m.in. w formie happeningów. Na początek zachęcają do polubienia profilu „Kocham zabytki Krakowa” na Facebooku.