Wręczono nagrody im. Bartka Zdunka – za debiut publicystyczny oraz za dziennikarską inicjatywę roku.
Sam nagrodzony przyznał, że nie spodziewał się tego wyróżnienia: – Nie było żadnych przecieków. To dla mnie szok, ale pozytywny – mówił tuż po gali finałowej. Dodał jednak, że w dziennikarstwie żadna nagroda nie przesądza o sukcesie. – Teksty dziennikarskie mają to do siebie, że zawsze muszą być atrakcyjne. Każdy z nich wymaga osobnej pracy, zawsze siada się przed pustą kartką – wyjaśniał.
Uroczystość wręczenia nagród zyskała w tym roku także oprawę muzyczną. W trakcie krótkiego koncertu swoje umiejętności zaprezentowali studenci Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej – Paulina Atmańska (pianino), Tomek Machański (perkusja) oraz Rafał Hajduga (kontrabas).
Była to już trzecia edycja konkursu. Jak przyznaje Dawid Kaczmarczyk, prezes Dziennikarskiego Koła Naukowego UPJPII, z roku na rok konkurs staje się coraz popularniejszy, a jego poziom coraz wyższy, o czym świadczą między innymi przyznane w tym roku dwie równorzędne nagrody za inicjatywy. – We wszystkich pracach widać jeszcze niedoskonałości warsztatowe, ale to ma być nagroda na dobry początek. Ma ona zachęcić do dalszej aktywności i rozwoju – tłumaczy. – Nagradzamy przede wszystkim sam fakt zaistnienia w mediach, co nie jest takie łatwe – przyznaje.
Zdaniem Piotra Legutki, organizowana przez studentów i absolwentów UPJPII oraz krakowski oddział SDP Nagroda Młodych Dziennikarzy im. Bartka Zdunka jest też w pewnym sensie przeciwwagą dla plebiscytu „Mediatory”, w którym studenci dziennikarstwa z całej Polski przyznają nagrody zawodowym dziennikarzom, głównie mediów mainstreamowych. – Skoro młodzi dziennikarze nie mają tyle odwagi cywilnej, by nagrodzić innych młodych dziennikarzy, a wolą przyznawać kolejne wyróżnienia medialnym celebrytom, to my jako SDP staramy się doceniać tych, którzy dopiero zaczynają i wychodzą w ciekawymi inicjatywami – podkreśla Piotr Legutko.