Dziękczynienie za nowego Ojca Świętego

Tuż po ogłoszeniu wyniku konklawe, gdy świat dowiedział się, że nowym Ojcem Świętym został kard. Jorge Mario Bergoglio, który przyjął imię Franciszek, ze wzgórza wawelskiego rozległ się nad Krakowem dźwięk dzwonu Zygmunta. Od razu zaplanowano także dziękczynne Msze św. w krakowskiej katedrze.

Modlitwa na Wawelu

Pierwsza z nich odbyła się już następnego dnia, w czwartek. - Spodziewaliśmy się anioła, a przyszedł Franciszek - mówił w swojej homilii bp Tadeusz Pieronek, nawiązując do imion nowego papieża oraz, ocenianego przez media jako najbardziej prawdopodobny następca Benedykta XVI, Angelo Scoli. - Ale Duch Święty ma swoje ścieżki - wyjaśniał biskup.

Podczas niedzielnej Mszy św. w katedrze, również będącej dziękczynieniem za wybór Ojca Świętego, bp Jan Szkodoń zachęcał do dziękczynienia za „Piotra naszych czasów” oraz do modlitwy o światło i moc Ducha Świętego dla nowego papieża. - Prosimy o to tutaj, gdzie modlił się, jako biskup i kardynał, a później papież, bł. Jan Paweł II - mówił.

Kolejną dziękczynną Eucharystię na wawelskim wzgórzu zaplanowano na dzień inauguracji pontyfikatu Franciszka, 19 marca. Zostanie ona odprawiona o godz. 16.30.

Papież nowych mediów

Ks. prof. Michał Drożdż, dyrektor Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, przyznaje, że ogromne poruszenie medialne - także na portalach społecznościowych - które wywołał wybór papieża, nie jest przypadkowe i nie pozostanie bez wpływu na rozpoczynający się pontyfikat. - Będzie mu dane prowadzić go w epoce medialnej, dlatego jego doświadczenie z czasów prowadzenia diecezji i bycia prymasem Argentyny na pewno mu w tym pomoże - tłumaczy ks. Michał Drożdż, nawiązując do tego, że już jako kardynał Jorge Mario Bergoglio aktywnie korzystał z Facebooka oraz Twittera.

Zdaniem dyrektora IDiKS internet stał się we współczesnym świecie ważną przestrzenią ewangelizacji: - Tam jest obecny Kościół i tam będzie obecny papież Franciszek z przesłaniem, w którym łączą się walory intelektualne, związane z jego przynależnością do zakonu jezuitów, oraz troska o ubogich, zawarta także w przyjętym przez niego imieniu.