Muzeum Historyczne Miasta Krakowa przypomniało postać Zygmunta Nowakowskiego. W Domu Zwierzynieckim przy ul. Królowej Jadwigi otwarto poświęconą mu wystawę.
Okazją stała się przypadająca w tym roku 50. rocznica śmierci Nowakowskiego (1891–1963). Lokalizacja ekspozycji nie jest przypadkowa. Ze Zwierzyńcem bowiem ten wybitny krakowski aktor, działacz społeczny, pisarz i publicysta polityczny był związany przez 48 lat swojego przedemigracyjnego żywota. „Bom krakowiak! Z Półwsia Zwierzynieckiego” – deklarował z dumą w 1952 r. w „Liście z Krakowa”, nadanym na falach Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa.
Multimedialna wystawa „Emigrejtan. Zygmunt Nowakowski. Krakowianin na wygnaniu” przedstawia najważniejsze sfery działalności „niezłomnego Lajkonika”, jak zwano go po wonie na londyńskiej emigracji. – Pokazujemy go jako człowieka bezkompromisowego, wiernego swoim przekonaniom, dla którego jedną z najwyższych wartości była wolność Polski. Potrafił o nią walczyć zarówno jako żołnierz Legionów, jak i publicysta – powiedział Bartosz Heksel, kurator wystawy.
Na ekspozycji zaaranżowanej plastycznie przez Wacława Sawicza można zobaczyć m.in. dokumenty osobiste pisarza, zbiory jego cieszących się wielką poczytnością felietonów z „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” (miał ponoć co tydzień 3 miliony czytelników!), wielką fotografię Domu Prasy przy ul. Wielopole, gdzie owe felietony powstawały, wreszcie reprodukcję jego emigracyjnych tekstów, manifestów niezgody na pojałtański prządek w Europie. Jego postawa stała się symbolem niezłomności polskiej emigracji niepodległościowej. Przypominała gest Rejtana, więc zaczęto go nazywać „Emigrejtanem”.
Słuchacze w Polsce mogli wysłuchać gawęd Nowakowskiego na falach Radia Wolna Europa. Na wystawie można odsłuchać ich fragmentów. Wyświetlany jest także film o Nowakowskim.
Osobno pokazywana jest także teatralna działalność pisarza: fotografie jego ról scenicznych, makieta dekoracji do inscenizowanych przez niego w 1928 r. na scenie Teatru im. Słowackiego, którego był wówczas dyrektorem, „Krakowiaków i górali” Bogusławskiego oraz Kamińskiego, wreszcie pamiątki związane z popularnym widowiskiem legionowym „Gałązka rozmarynu” autorstwa samego Nowakowskiego (można odsłuchać fragmentów słuchowiska radiowego, opartego na tym widowisku).
Sylwetkę Nowakowskiego przedstawił bardzo ciekawie w katalogu wystawy Paweł Chojnacki, pomysłodawca ekspozycji, niestrudzony w próbach przypomnienia mieszkańcom podwawelskiego grodu wybitnego, a zapomnianego „Krakowiaka z Półwsia Zwierzynieckiego”. My zaś napiszemy szerzej o „niezłomnym Lajkoniku” w 15. numerze krakowskiego GN.
Wystawę w Domu Zwierzynieckim MHMK (ul. Królowej Jadwigi 41) można oglądać do 20 października, od środy do niedzieli, w godz. od 9.30 do 17. W środy wstęp wolny.