Skąd muzyka gospel przywędrowała do Polski? Nie, nie ze Stanów Zjednoczonych, jak mogłoby się wydawać, ale z Danii. To właśnie z tego kraju pochodzi Lea Kjeldsen (ciepły i serdeczny uśmiech to jej znak rozpoznawczy), która w 1992 r. zjawiła się w Krakowie i w postanowiła, że w mieszkańcach podwawelskiego grodu zaszczepi swoją pasję. Tą pasją jest muzyka, która: łączy ludzi różnych narodowości i wyznań, jest pełną wiary oraz ekspresji modlitwą i porywa słuchaczy do wspólnego śpiewu. Uwielbienia Boga.

Lea jak postanowiła, tak zrobiła… Najpierw, nieśmiało nieco, rozpoczęła współpracę z Darkiem Bigoszem (obecnie dyrektorem Festiwalu 7xGospel i prezesem Stowarzyszenia Gospel w Krakowie), który muzyką gospel był już „nieuleczalnie zainfekowany” i podobnie jak Lea, chciał zarażać nią Polaków. W 1999 r. połączyli siły z Aleksandrą Slawik i Katarzyną Mańko ze Staromiejskiego Centrum Kultury Młodzieży w Krakowie, zaprosili do Krakowa m.in. Ruth Waldron (instruktorkę gospel z Wielkiej Brytanii) i zorganizowali pierwsze w Polsce warsztaty gospel. Ich owocem był  koncert w kościele św. Katarzyny, podczas którego zaśpiewało ok. 50 osób. Rok później chętnych do śpiewania było cztery razy więcej. W efekcie powstały: pierwszy w Krakowie chór gospel, czyli Kraków Gospel Choir (www.kgc.gospel.com.pl), oraz Stowarzyszenie Gospel w Krakowie (www.sg.gospel.com.pl), czyli organizacja, która dzięki muzyce gospel przemienia ludzkie serca.

Z czasem powstawały też kolejne chóry (tak, tak, Lea skutecznie przykładała do tego swą rękę – albo nawet dwie, bo dyrygentka z niej wyśmienita), a od 2007 r., gdy jesień złoci liście drzew na Plantach, Stowarzyszenie Gospel organizuje Festiwal 7xGospel. Ta impreza przyciąga do Krakowa miłośników muzyki gospel z całej Polski i Europy. I wszystko to na chwałę Pana, bo Lea, Darek, wszyscy członkowie stowarzyszenia i sześciu już krakowskich chórów, mówią skromnie: – Śpiewamy o Bogu, i dla Boga. Śpiewamy, bo chcemy słyszeć Jego Słowo, i wiedzieć, że Bóg nas kocha. Podczas koncertów On nas dotyka i prosi: „Powiedzcie ludziom, że ich kocham”. Potrzeba jednak dużo pokory, żeby to zrozumieć. Ta muzyka tylko wtedy ma sens, gdy jesteśmy otwarci naprawdę.

Muzyką gospel warto jednak zachwycać się przez cały rok, zwłaszcza wiosną, gdy cała przyroda budzi się do życia, a człowiek widząc jej piękno jeszcze mocniej wielbi Boga. Dlatego właśnie Stowarzyszenie Gospel we współpracy z Centrum Szkoleń Biblijnych „Pistis” postanowiło, że zorganizuje w kwietniu wydarzenie, jakiego jeszcze Kraków nie widział. Udało się! A każdy, kto zjawił się w Małopolskim Ogrodzie Sztuki i stał się częścią Gospel City poczuł w sercu radość płynącą z wiary i miłość, którą trzeba się dzielić.  

  Podczas sobotniego koncertu "Be - Live" wystąpiło sześć krakowskich chórów gospel, m.in. Soul'n'Voices Grzegorz Kozakiewicz Najpierw, w sobotni wieczór, murami Małopolskiego Ogrodu Sztuki, zatrząsł niezapomniany koncert: „Be Live”, podczas którego sześć chórów gospel, które powstały od początku działalności Stowarzyszenia Gospel: Kraków Gospel Choir, Joyful Voice, Soul’n'Voices, Grodzka Gospel, Saltrom Gospel Choir i DeocentriCity oraz Gość specjalny, czyli zespół Faith Nation, zaserwowali słuchaczom piękne, muzyczne wyznanie wiary. Wiary, która może być siłą napędową życia, ale często także wyzwaniem. Wiary, która jest radosnym przesłaniem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.

W niedzielny wieczór, podczas koncertu „Be-Loved” (hasło nawiązuje do słów zaczerpniętych z listu św. Pawła do Galatów: „Wiara działa przez miłość”), scena zapłonęła ogniem niezwykłym – ogniem Miłości. Na scenie znów pojawiło się sześć zespołów, ale tym razem artyści wystąpili razem, tworząc monumentalny chór, który wyśpiewał opowieść o potędze Bożej dobroci i miłości. Koncert był owocem kilkumiesięcznych przygotowań (muzycznych i duchowych), zakończonych warsztatami krakowskich chórzystów, poprowadzonymi przez „Faith Nation”.

Więcej o Kraków Gospel Choir i wszystkich chórach, które wzięły udział w Gospel City, można przeczytać na www.gospelcity.pl.