Uroczyste przekazanie relikwii odbyło się w kościele parafialnym pw. bł. Jana Pawła II w Podsarniu na Orawie. – Otrzymujecie widzialny znak obecności swojego patrona poprzez autentyczne relikwie św. Floriana, które już ponad 800 lat temu zostały przywiezione z Rzymu do Krakowa – mówił ks. Grzegorz Szewczyk, proboszcz parafii św. Floriana w Krakowie.

Nadmienił, że o przekazanie relikwii do Podsarnia zabiegali ks. proboszcz Leszek Uroda i poseł Edward Siarka, komendant miejscowego oddziału Ochotniczej Straży Pożarnej. Kaznodzieja przypomniał także historię sprowadzenia relikwii św. Floriana do Polski, co opisuje w swojej kronice, pod rokiem 1184, Jan Długosz.

– Wasza praca i poświęcenie są bardzo ważne dla społeczności, wśród której żyjecie. Jako ochotnicy zgłosiliście się, by bezinteresownie, w razie potrzeby, ratować ludzi i ich mienie, także z narażeniem własnego życia. Jesteśmy wam za to wdzięczni. Wyrażamy to w modlitwie w intencji was i waszych rodzin. Niech św. Florian, męczennik i wielki świadek Chrystusa, wspiera was i wstawia się za wami u Boga – mówił ks. Szewczyk.

Zachęcał również strażaków, by często nawiedzali relikwie św. Floriana. – Niech ta widzialna, autentyczna obecność św. Floriana w waszej świątyni będzie dla was wszystkich, dla całej parafii zaszczytem i niech daje nadzieję i wyprasza wszelką pomoc – podkreślił.

Ks. Grzegorz gratulował strażakom z Podsarnia dotychczasowych sukcesów w ratownictwie. – Życzę jeszcze większej mobilizacji w ofiarnej służbie bliźniemu. Niech św. Florian jednoczy was w służbie człowiekowi. Niech umacnia waszą wiarę, nadzieję i męstwo, niech wyprasza wierność, odwagę, poświęcenie, ofiarność i wytrwałość. Niech skupia najlepszych synów i córki tej ziemi, którzy mają zaszczyt służenia ludziom i ojczyźnie w szeregach strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej – zakończył kaznodzieja.

Liturgię wspólnie z księdzem Szewczykiem celebrował ks. kpt. Władysław Kulig, kapelan Państwowej Straży Pożarnej. Na uroczystościach obecni byli przedstawiciele wielu instytucji i placówek. Przybyło także bardzo wielu strażaków z innych jednostek.