Krakowscy studenci dają świadectwo. Przez cały maj odmawiają „żywy Różaniec”. Każdy może się przyłączyć.
Modlą się za ciebie, swoich bliskich i przyszłość Kościoła. W każdą niedzielę maja i października o 19.19 ruszają sprzed furty klasztoru oo. dominikanów. Biorą tabliczkę „Módl się razem z nami” i wędrują ulicami Krakowa. W tym miesiącu modlili się już na Rynku Głównym, Małym Rynku i przy ul. Franciszkańskiej 3.
Potem stają naprzeciw siebie i chwytają się za ręce, tworząc „żywy różaniec”. Jak zauważa Basia, studentka z „Beczki”, ten różaniec naprawdę żyje. Każdy, kto się tutaj modli, jest jakby jednym paciorkiem. - Taka akcja to także dobra okazja do tego, by dać świadectwo. Warto ewangelizować, mimo że ludzie nie zawsze są otwarci. Jedni się z nas śmieją, a inni przyłączają. Dodatkowo, modlitwa we wspólnocie bardzo mi pomaga - mówi.
- Różaniec to modlitwa kontemplacyjna, którą można odmawiać wszędzie - takie przenośne tabernakulum, gdzie kontemplujemy tajemnice życia Boga w naszym życiu - podkreślają organizatorzy.
Często Różaniec uznaje się za modlitwę nudną, monotonną, dobrą dla starszych pokoleń. Młodzi ludzie z „Beczki” pokazują, że jest zupełnie inaczej. Z entuzjazmem czekają na każdego, kto chce stać się częścią żywej wspólnoty i złożyć swoje intencje na ręce Maryi.